Wyrzucił swojego rocznego syna z pierwszego piętra

W holenderskim sądzie odbyła się pierwsza rozprawa Marokańczyka. Mężczyzna jest podejrzewany o próbę zabójstwa swojego rocznego dziecka. Miał wyrzucić je przez balkon.

Dziecko wyrzucone przez balkon

Do tych brutalnych wydarzeń miało dojść 5 stycznia 2019 roku. Wtedy to w mieszkaniu 41-letni Mohameda El K. i jego 33-letniej żony, doszło do poważnej kłótni. Jej przyczyną było żądanie przez kobietę rozwodu. Według jej zeznań słowa te doprowadziły do tego, iż mężczyzna wpadł w szał. Szamotał się po mieszkaniu, zaatakował swoją żonę, by chwilę później skupić swój gniew na rocznym dziecku. Nie wiadomo co popchnęło go do podjęcia tej decyzji. Być może uznał, że nie odda malca matce. Złapał więc go za szyję, kobieta próbowała odebrać mu dziecko, lecz on okazał się silniejszy i wyrzucił malca z pierwszego piętra na trawnik przed blokiem. Prokuratura podejrzewa również, że upadek z pierwszego piętra nie był jedyny. Na podstawie obrażeń, jakich doznało dziecko i zeznań jego matki, wynika że oprócz wyrzucenia przez barierkę mieszkania na dwór, Mohamed cisnął nim wcześniej o ziemię w domu.

Marokańczyk wyrzucił w gniewie swoje roczne dziecko przez balkon z pierwszego piętra

Tak mówi 33-letnia Holenderka, to nie pierwszy przypadek, gdy Marokańczyk wpadał w szał. Według zeznań kobiety miał się nad nią dość systematycznie znęcać od 2016 roku, w tym, gdy była w ciąży pobić ja mocno po brzuchu. Dziecko zaś miał po raz pierwszy pobić w kwietniu 2018 roku. Te właśnie wydarzenia były przyczyną wystąpienia kobiety do sądu z wnioskiem o rozwód.

Oskarżony odpiera zarzuty

Oskarżony zaprzecza wszystkim stawianym mu zarzutom, zwłaszcza tym jakoby miał wyrzucić swoje dziecko przez balkon. Jego zdaniem, cała ta historia z ciężkim pobiciem kobiety i znęcaniem się nad dzieckiem, to stek bzdur, który ma zapewnić 33-latce rozwód z orzeczeniem winy. Tezę te podtrzymuje prawnik oskarżonego, który stwierdza, iż nikt nie widział, poza stronniczą matką, by mężczyzna rzucał swym synkiem po pokoju, a urazy, których doznało, mogły być spowodowane upadkiem.

Prokuratura chce jego wydalenia z kraju

Prokuratura

Holenderska prokuratura chce oskarżyć mieszkańca Fresiastraat o usiłowanie zabójstwa oraz wcześniejsze znęcanie się nad dzieckiem. Grozi mu za to do kilkunastu lat więzienia. Całej sprawie dodaje pikanterii fakt, iż napastnik zaatakował niewinne dziecko, które w odróżnieniu od dorosłego, nie tylko nie ma najmniejszych szans na obronę, ale z racji wieku nie jest nawet świadome zagrożenia.

Ponadto prokuratura zapowiedziała również, iż będzie się domagać bezwzględnej deportacji Marokańczyka po zakończeniu odsiadki. Prokuratura uważa bowiem, że ktoś kto dokonuje tak brutalnego przestępstwa, nie powinien mieszkać w Holandii.

Wyrok sądu w tej sprawie nastąpi 24 kwietnia.