Wyrok za zestrzelenie MH17, farsa czy konieczność?
W czwartek zapadł wyrok za zastrzelenie MH17. Sąd skazał zaocznie trzech oskarżonych na karę dożywotniego pozbawienia wolności. Wiadomo jednak, iż skazani nigdy nie odsiedzą nawet dnia z wymierzonej im kary. Czy więc cały ten proces miał jakiś sens?
Droga do prawdy
To, iż odpowiedzialni za to, co się stało, unikną kary było wiadomo już 8 lat temu, kiedy to doszło do tragedii. Jednak dla rodzin ofiar, w znakomitej większości Holendrów, to nie fizyczne osadzenie odpowiedzialnych za kratami było najważniejsze.
„Chcieliśmy, aby bezstronny sędzia ustalił, co się stało” powiedział Piet Ploeg, prezes Stichting Vliegramp MH17 grupy reprezentującej rodziny ofiar zestrzelenia. Wskazuje również, iż domyślali się, że winni nigdy nie trafią do więzienia. Nie było to ich celem.
Oszustwo
Holendrom chodziło o prawdę, o wskazanie wyraźnie kto jest odpowiedzialny za zestrzelenie MH17. Od samego początku bowiem Rosja twierdziła, że zeznania świadków zostały zmanipulowane, że wszystkiemu winni są Ukraińcy i to jest ich prowokacja. Trwający jednak dwa i pół roku proces ewidentnie udowodnił, że rosyjska propaganda to stek bzdur, o czym niezbicie świadczą dowody. Sąd wyraźnie wskazał winnych i stronę konfliktu, która odpowiedzialna jest za zamordowanie prawie 300 osób. „Świadomość, że niezależnie ustalono, kto był odpowiedzialny, jest ważniejsza niż to, czy trzej skazańcy kiedykolwiek trafią do więzienia” wskazuje Ploeg.
Naciśnięcie na spust
Holendrzy wydali wyrok w sprawie dowódców. Cały proces nie odpowiedział jednak na jedno pytanie. Kto nacisnął na spust? Do tej pory bowiem nie udało się odnaleźć załogi wyrzutni, szeregowych żołnierzy, którzy obsługiwali system. Krewni ofiar nie mają wątpliwości, iż być zapewne nie uda ich się nigdy odnaleźć. To zaś może oznaczać, iż nigdy nie uda się odpowiedzieć na ostatnie z trapiących krewnych pytań. Czemu rakieta została odpalona? Czy doszło do pomyłki w identyfikacji, czy do świadomego otwarcia ognia do cywilnej maszyny? A może obsługa była pijana i wszystko to był nieszczęśliwy zbieg okoliczności, gdy ktoś przypadkowo, dla zabawy nacisnął guzik.
Źródło: Nu.nl
Źródło: Polsatnews.pl