Holendrzy coraz częściej zażywają narkotyki i lądują w szpitalu

Holendrzy coraz częściej zażywają narkotyki i lądują w szpitalu

Coraz więcej młodych ludzi trafia do szpitali w Holandii po zażyciu narkotyków. Wygląda na to, iż młodzież od momentu, w którym w 2021 roku znów otwarto kluby nocne, chcą nadrobić zaległości imprezowe z okresu pandemii i przestała na siebie uważać. Hospitalizowanych po używkach jest więcej niż kiedykolwiek wcześniej.

Jak podaje Instytutu Trimbos, w zaprezentowanym w piątek dokumencie Monitor Drug Incidents 2021, w ubiegłym roku odnotowano 3984 incydenty dotyczące hospitalizacji po zażyciu narkotyków. W większości do szpitali trafiali mężczyźni w młodym wieku. Nagły przyrost tego typu pacjentów miał miejsce w drugiej połowie ubiegłego roku. Było to spowodowane dwoma czynnikami. Pierwszy dotyczył festiwali, które po okresie epidemii wróciły do Holandii, drugi zaś to ponowne otwarcie branży gastronomicznej i klubów.

 

Nadrabianie zaległości

Jak wynika z raportu, kiedy w lipcu otwarto ponownie kluby nocne, młodzież w wieku od 18 do 21 lat zaczęła szaleć tak, jakby jutra miało nie być. Na imprezach było znacznie więcej ludzi pod wpływem środków odurzających niż przed pandemią. To doprowadziło do większej ilości niepożądanych incydentów, przez które ludzie trafiali do szpitala.

 

Ecstasy

Jak wskazują lekarze, najwięcej przypadków pobytu w szpitalu dotyczyło nadmiernego, a czasem nawet niekontrolowanego zażywania ecstasy. Dwie trzecie wszystkich hospitalizacji było efektem tych „pudrowych cukierków”. Przed pandemią ten środek odpowiadał "tylko" za co drugą hospitalizację. Wzrost wynika z tego, iż po środki te sięgnęło wielu niedoświadczonych użytkowników, którzy z racji chęci odreagowania po pandemii, zażyli je po raz pierwszy.
Ofiarami ecstasy padali jednak również i bardziej "doświadczeni" użytkownicy. Przyczyną było to, iż producenci często przez okres posuchy w czasie zamkniętych klubów zmieniali skład, wzmacniając swoje specyfiki.

 

Gaz i 3-MMC

Oprócz ecstasy na odziały ratunkowe trafiali również narkomani, którzy dostawali napadów padaczkowych, zaburzeń rytmu serca i utraty przytomności po zażyciu środków pod nazwą 3-MMC i 4-MMC. Lekarze leczyli też imprezowiczów inhalujących się podtlenkiem azotu (gazem rozweselającym), czy zażywających ketaminę.

 

 

Źródło:  Nu.nl