Wyrok za laserowy pokaz na domu Anny Frank

Wyrok za laserowy pokaz na domu Anny Frank

Wracamy do sprawy Kanadyjczyka, który legitymuje się również polskim obywatelstwem, Roberta W. Mężczyzna, wyznający ideały skrajnej prawicy, został wczoraj skazany przez sąd w Amsterdamie. Człowiek ten usłyszał wyrok 2 miesięcy więzienia za antysemickie treści wyświetlane na domu Anny Frank.

Wolny

42-latek mimo, iż usłyszał wyrok skazujący, nie trafi za kraty. Czemu? Wszystko to wynika z niderlandzkich przepisów, w których do długości odsiadki wlicza się czas spędzony w areszcie przed procesem. W nim zaś podejrzany przesiedział aż trzy miesiące. Niedawno jednak oskarżonemu złagodzono środek zapobiegawczy, dzięki czemu mężczyzna mógł opuścić celę, a nawet wyjechać z kraju. Ten skorzystał z tego rozwiązania i udał się do rodziny w Polsce.

 

Za co wyrok

Za co Robert W. został skazany? O jego sprawie pisaliśmy już jakiś czas temu. W lutym tego roku, 42-latek będąc w Amsterdamie, wyświetlał za pomocą lasera na domu, muzeum Anny Frank napis: „Anna Frank wynalazczynią długopisu”. Chodzi tu o teorię spiskową  zakładającą, że część pamiętnika jest sfałszowana (ponieważ pamiętnik pisany jest długopisem, a wtedy ich rzekomo nie było).
Sąd uznał takie działanie za formę antysemityzmu i negowanie Holokaustu, co jest wyjątkowo obraźliwe dla Żydów i skazał podejrzanego na wspomniane wyżej 2 miesiące odsiadki. Jest to wyrok o wiele niższy niż ten, który dla W. chciał prokurator. Ten domagał się kary sześciu miesięcy więzienia i pięcioletniego zakazu wjazdu do Amsterdamu.

Nie koniec problemów

Skazany przez długi czas mieszkał za oceanem. Wrócił jednak do Europy po tym jak wyszedł z amerykańskiego więzienia za kaucją. Był bowiem podejrzany o pisanie homofonicznych treści. Po tych incydentach przybył do Polski, skąd pochodzą jego rodzice. U nas w kraju jednak również trafił na celownik prokuratury. Toczy się przeciw niemu postępowanie karne. Powód? Mowa nienawiści, 42-latek miał w muzeum Auschwitz rozmieszać banery z antysemickimi tekstami. W sprawie tej nasz sąd raczej nie będzie tak łagodny jak Holenderski i mężczyzna zapewne trafi za kraty.

 

 

Źródło:  AD.nl