W Holandii obyłoby się bez drugiej tury wyborów
Pierwsza tura wyborów prezydenckich za nami. Państwowa Komisja Wyborcza podała we wtorek oficjalne wyniki z 100% obwodowych komisji wyborczych. Dane pokazują, iż pierwszą turę wygrał Andrzej Duda. Gdyby jednak brać pod uwagę tylko Holandię, nasz obecnie piastujący stanowisko prezydent mógłby się mocno zdziwić.
Frekwencja
Na początku trzeba powiedzieć jasno. Wszystkim naszym rodakom w Królestwie Niderlandów należą się wielkie brawa. Czemu? Wystarczy spojrzeć na dane. W wyborach mających miejsce 28 lipca 2020 roku wzięło udział 16 714 Polaków będących w trakcie wyborów w Holandii. Może się to wydawać niezbyt dużo w stosunku do ogólnej liczby naszych rodaków przebywających w Niderlandach. Jeśli jednak porównamy tegoroczne wybory z tymi mającymi miejsce pięć lat temu, zobaczymy wręcz kolosalną różnicę. Podczas pojedynku Bronisław Komorowski – Andrzej Duda w 2015 roku w krainie tulipanów zarejestrowanych było 7279 wyborców. Mamy tu więc wzrost o 129%. Co pokazuje, jak bardzo nasi rodacy w krainie wiatraków utożsamiają się z sytuacją w kraju i jak ważna jest dla nich ojczyzna. Obojętnie, czy wyjechali tam do pracy, czy postanowili przenieść się praktycznie na stałe.
Kolejny wzrost dotyczy zwróconych pakietów wyborczych. Do komisji trafiło 90% wystawionych kart do głosowania. W 2015 zliczono jedynie 83%.
Wielcy przegrani i wygrani wyborów
Gdyby wybory odbyły się tylko w Holandii, nie miałaby w nich miejsca druga tura. Wszystko rozstrzygnęłoby się już w ostatnią niedzielę. Zwycięzca zdobył bowiem 50,05% wszystkich głosów oddanych do dwóch obwodowych komisji. Spośród wszystkich ważnych 14161 głosów, na kandydata, który zajął pierwsze miejsce, oddano 7087 głosów. Wynik ten doskonale pokazuje, iż każdy nawet pojedynczy głos się liczy. Kandydat ten przekroczył magiczną barierę 50% bowiem zaledwie 7 głosami. Kto to był? Polonia w Holandii najbardziej zaufała Rafałowi Kazimierzowi Trzaskowskiemu.
Odległe podium
Na drugim miejscu podium znalazł się Szymon Hołownia z 2771 głosami. To pozwoliło zdobyć mu dużo wyższe niż w kraju poparcie, dochodzące do 19,57%. Trzecie miejsce należy zaś do Krzysztofa Bosaka. Kandydat ten z wynikiem 1649 głosów uzyskał poparcie na poziomie 11,64%. Tuż za podium znalazł się obecny prezydent Andrzej Duda, z wynikiem 1556 głosów co dało mu 10,99%. Piąte miejsce to kandydat lewicy Robert Biedroń, 5,76%, a 6 to Władysław Kosiniak-Kamysz 1,05%. Pozostali kandydaci nie uzyskali nawet 1% głosów. Największym przegranym okazał się Mariusz Piotrowski, na którego w Holandii zagłosowały 2 osoby.