Uszkodzony most – komunikacyjny paraliż w Rotterdamie

Wszyscy pracujący w Rotterdamie lub udający się do tego miasta na zakupy albo pozwiedzać będą musieli w najbliższych dniach przygotować się na długie korki. Jedna z najbardziej znanych przepraw w tym mieście, Most Erazma, został uszkodzony i zamknięty w poniedziałek. Szacuje się, że naprawa potrwa kilka dni. Kierowcy muszą jeździć objazdami.

Władze gminy Rotterdam wydały oświadczenie w poniedziałkowe popołudnie, z którego wynika, iż most Erazma nie będzie dostępny w ciągu najbliższych kilku dni. Zakaz wjazdu na most dotyczy nie tylko ciężarówek, samochodów osobowych czy tramwajów. Przeprawą nie mogą poruszać się również rowerzyści, a nawet piesi. Wszystko z racji na charakterystykę uszkodzeń.

Uszkodzona trakcja

Służby oficjalnie nie podały w poniedziałek, co dokładnie się stało. Zdjęcia wskazują jednak na uszkodzenia trakcji elektrycznej, biegnących tam torów tramwajowych. Wygląda na to, iż stalowa konstrukcja trzymająca kable wysokiego napięcia się zawaliła i cała instalacja spadła na torowisko i jezdnię. Miało do tego dojść na ruchomym fragmencie, gdy przęsło było otwarte dla ruchu samochodowego, po przepuszczeniu jednostki pływającej. Widząc co się stało, natychmiast zapalono czerwone światła dla kierowców, co doprowadziło do dość poważnego zatoru na samej konstrukcji. Aby pojazdy mogły się swobodnie wycofać niezbędne było wsparcie policji.

Obecnie władze zalecają wszystkim mieszkańcom podróżowanie metrem, by uniknąć korków po zamknięciu tej newralgicznej, miejskiej arterii. Policja wyznaczyła objazdy innymi mostami. Niemniej jednak, w godzinach szczytu mogą tam tworzyć się dość duże korki. Tak przynajmniej sądzono...

 

Dobre wiadomości

Most początkowo miał być zamknięty przez kilka dni. Dziś jednak służbom udało się uporać z uszkodzoną trakcją. Dzięki temu przeprawa jest znów dostępna dla samochodów osobowych, rowerzystów i pieszych. Tramwaje pojadą nią jednak dopiero w późniejszym czasie.

 

 

Most Erazma

Erasmusbrug – Most Erazma w Rotterdamie to zwodzony most wiszący oddany do użytku w 1996 roku. Jego przęsło o długości 802 metrów łączy północne i południowe dzielnice metropolii. W konstrukcje wbudowany jest 89-metrowy fragment zwodzony. Jest to największe i najcięższe tego typu ruchome przęsło w Europie Zachodniej. Dzięki niemu możliwa jest żegluga po Nieuwe Maas (Nową Mozą), dla większych jednostek.

Przeprawa nosi nazwę od holenderskiego humanisty Erazma z Rotterdamu. Wśród Holendrów pojawia się również nazwa łabędź z racji białego pylonu podtrzymującego całą konstrukcję.