Ukrył nastolatkę i przez 5 dni uprawiał z nią seks

Polak związać taśmą, wykorzystać i okraść 28-latkę

Porwanie, groźba utraty życia? Przetrzymywanie siłą? A może schadzka kochanków, pary, w której dziewczyna jest wyraźnie za młoda dla swojego partnera? Holenderski sąd wydał wyrok w sprawie, która zaczęła się od tajemniczego zniknięcia 15-letniej dziewczyny i wszczęcia Amber Alert.

Amber Alert

32-letni Holender, Kevin K. ukrył na pięć dni 15-letnią dziewczynę, aby uprawiać z nią seks. Dla sądu cała sprawa rozpoczęła się w październiku zeszłego roku, kiedy to zaginęła 15-latka z Berghem, w Brabancji. Dziewczynkę ostatni raz widziano w jej rodzinnym mieście, w piątek 23 października ubiegłego roku. Rodzina zgłosiła zaginięcie córki i rozpoczęły się poszukiwania. Policja wskazywała, iż może jej zagrażać niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia. Nastolatka miała bowiem znajdować się w tak zwanym „niepokojącym towarzystwie”. Obawiano się najgorszego.
Na szczęście po kilku dniach, między innymi dzięki nagłośnieniu sprawy w mediach i uruchomieniu Amber Alert, udało się odnaleźć zaginioną. Młodocianą odnaleziono w domu 32-latka, w Hadze.

 

Pedofil?

Dorosły został aresztowany. Policja wraz z prokuraturą rozpoczęła śledztwo. Bardzo szybko w telefonie K. odnaleziono pornografię dziecięcą. Funkcjonariusze odkryli, iż oprócz przetrzymywania 15-latki podżegał również nieletnią dziewczynę z Heino w Overijssel, do wykonywania innych czynności seksualnych za pośrednictwem kamery internetowej. Wszystko to miało być nagrywane.

Proces

Podczas procesu prokurator domagał się kary czterech lat pozbawienia wolności,( z czego rok miałby być warunkowo zawieszony), za cudzołóstwo i odebranie wolności 15-letniej dziewczynce oraz za nagabywanie dziewczyny z Heino do innych czynności seksualnych.
K faktycznie potwierdził, iż w przypadku widoeoczatu posunął się za daleko. Zaprzeczył jednak, by uprawiał seks z dziewczyną z Berghem w ciągu pięciu dni, kiedy z nim była. Oskarżony nie miał żadnych złych intencji w stosunku do 15-latki. Przygarnął ją do siebie tylko dlatego, iż ta uciekła z domu i w przeciwnym razie mieszkałaby na ulicy.
Sąd jednak nie uwierzył w taką wersję wydarzeń. Wymiar sprawiedliwości dał wiarę dziewczynie, która zeznała, iż uprawiała sex z 32-latkiem codziennie, gdy była z nim w Hadze. Dodatkowym dowodem mają tu być pikantne rozmowy na czacie, które miały miejsce przed ich spotkaniem.

 

Wyrok

Sąd jednak nie zgodził się z propozycją prokuratora. Skazał mężczyznę na trzy lata więzienia, z czego połowa wyroku jest w zawieszeniu. Oprócz tego 32-latek musi również udać się na, trwające co najmniej trzy lata, leczenie jego zaburzeń seksualnych. W czasie tym skazany ma zakaz kontaktu z nieletnimi.
Wyrok byłby wyraźnie wyższy, gdyby doszło do porwania. Nastolatka poszła jednak z mężczyzną z własnej woli, omamiona jego pięknymi słówkami.