Uczeń podpalił szkołę bo nie lubił nauczyciela
Kiedyś było tak, że gdy uczeń podpadł nauczycielowi, mógł oberwać po „łapach” w szkole, a gdy się poskarżył w domu to jeszcze zarobić pasem od rodziców. Teraz jednak czasy się zmieniają. Jak bardzo? Pewien niezadowolony z nauczyciela trzynastolatek postanowił się z nim rozprawić, podpalając szkołę, do której chodził.
Podpalił szkołę
Ogień w szkole pojawił się około godziny 17:45 w sobotę. Jak doszło do pożaru? Policja i pracownicy szkoły nie mieli wątpliwości, iż było to podpalenie. Nie mieli też wątpliwości, kto to zrobił. Podpalacz pozostawił bowiem po sobie materiały, z których jasno wynikało, iż celem zaprószenia ognia było dopieczenie jednemu nauczycielowi w szkole. Ogień zresztą pojawił się również nie w przypadkowym miejscu. Płomienie strawiły bowiem biuro pedagoga, który był wyjątkowo nielubiany przez ucznia. Płomienie nie wyszły poza wspomniany gabinet i nie spowodowały większych szkód w placówce.
Film
Wyżej wspomnieliśmy o pozostawionych przez podpalacza materiałach. Co to było? Sprawca, którym okazał się 13-latek, umieścił w internecie film, na którym widać, jak płomienie wybuchają w gabinecie belfra. Na filmie pojawiają się również obelgi skierowane ku nauczycielowi. W pewnym momencie, być może przez nieostrożność, podpalacz filmuje nawet sam siebie. Dzięki temu widzowie z łatwością poznali motyw i sprawcę całego ataku.
Lekcje
Ogień nie sprawił, iż szkoła przerwała swoją działalność. Jak pisaliśmy wyżej, klasy i korytarze pozostały nietknięte. Jedynie zadymienie sprawiło, iż pewien obszar placówki został częściowo wyłączony z racji na konieczność posprzątania. Nie przeszkodziło to jednak w funkcjonowaniu szkoły. Lekcje w poniedziałek odbyły się prawie normalnie. Jedyna różnica polegała na tym, iż pierwsze godziny dyrekcja oddała do dyspozycji wychowawców, by ci mogli porozmawiać o tym incydencie z uczniami.
Nastolatek
Co zaś z samym podejrzanym? Ten został zatrzymany w niedzielne popołudnie. Mimo, iż mamy do czynienia z małoletnim, to prokuratura nałożyła na niego szereg ograniczeń. Jedno z nich dotyczy między innymi tego, iż dziecko nie może kontaktować się z nikim innym niż jego adwokat.
Nic więcej w sprawie nie wiadomo. Z racji na wiek zatrzymanego policja nie przekazuje żadnych dodatkowych informacji.
Źródło: Nu.nl