Ucieczka ważniejsza niż życie dziecka
Nikogo raczej nie powinno dziwić, iż przestępcy uciekają przed policją. Sposób jednak w jaki zrobiła to dwójka z Echt każe zastanowić się nad ich odpowiedzialnością. Ryzykowali bowiem nie tylko swoim życiem. Podejmując taką decyzję, zlekceważyli to, iż mieli na tylnym siedzeniu roczne dziecko.
Funkcjonariusze policji w sobotni wieczór zatrzymali dwie osoby, które jechały pod prąd autostradą A2. Samochód z ową dwójką wjechał na autostradę w taki, a nie inny sposób, by uciec przed policją. Pościg w wykonaniu stróżów prawa to zaś efekt tego, że oficerom zgłoszono oszustwo z udziałem rzeczonej dwójki, do jakiego miało dojść w Echt w Limburgii.
Para, kobieta i mężczyzna, próbowała wyłudzać pieniądze od przechodniów na rynku w Echt. Kiedy na miejscu pojawili się zaalarmowani przez świadków funkcjonariusze, dwójka postanowiła wsiąść do samochodu i odjechać.
Pościg
W ten sposób rozpoczął się policyjny pościg za podejrzanymi osobami. Para jechała na złamanie karku. Kierowca pędził przez wieś Limburg, uderzył w barierę drogową, przejechał na wprost przez rondo, wyprzedzał z prawej strony. Następnie prowadzący auto mężczyzna zdecydował się wykonać najbardziej niebezpieczny manewr, jaki mógł zrobić. Wjechał pod prąd na autostradę.
W tym momencie ścigający ich radiowóz się zatrzymał. Podobnie jak w opisywanej kilka dni temu sprawie. Oficerowie nie zdecydowali się wjechać pod prąd za zbiegami z racji zagrożenia, jakie niosło to dla policjantów i innych postronnych kierowców.
O włos od tragedii
Pościg chwile później przejął inny patrol, który jadąc autostradą, zobaczył auto poruszające się pod prąd. Na widok radiowoz,u kierujący samochodem podejrzany zatrzymał się i postanowił spróbować uciec na piechotę. To się nie udało. Zatrzymana została również kobieta, która pozostała w pojeździe. Gdy funkcjonariusze podeszli do maszyny, zmroziło ich: „Ku naszemu przerażeniu na tylnym siedzeniu znajdowało się roczne dziecko bez zapiętych pasów bezpieczeństwa” – przekazali mundurowi dziennikarzom Nu.nl dodając: „Na posterunku skontaktowaliśmy się z Młodzieżową Służbą Kryzysową, ponieważ przebywanie w celi z mamą lub tatą oczywiście nie wchodziło w grę”.
Czemu doszło do tak skrajnej nieodpowiedzialności? Jeszcze nie wiadomo.
Pewne jest jednak, iż gdyby doszło do jakiegokolwiek wypadku, szanse przeżycia malca byłyby niemal zerowe. Możliwe więc, iż oprócz ucieczki zatrzymana dwójka usłyszy również zarzut narażenia dziecka na utratę życia lub zdrowia.
Obcokrajowiec
Wstępne informacje przekazane przez oficerów wskazują, iż kobieta to 20-letnia Irlandka. Nic nie wiadomo jednak o tożsamości drugiego zatrzymanego. Nie jest też pewne, iż mężczyzna jest ojcem dziecka.
Źródło: Nu.nl