Tykające bomby w domach – wybuch grzejnika w Gelderland

Najnowsze wiadomości z Holandii mówią o tragicznym w skutkach wybuchu w mieszkaniu w Terborg, w Gelderland. Zdaniem strażaków nie eksplodowały fajerwerki czy niewypały, ale grzejnik.

Do całego zajścia doszło na Hoofdstraat w centrum Terborg. Lokalni mieszkańcy mówią o poważnym wybuchu w jednym z tamtejszych mieszkań. Eksplozji na szczęście nie towarzyszył pożar, dzięki czemu nie trzeba było ewakuować okolicznych mieszkańców. Gdy strażacy i ratownicy medyczni przybyli na miejsce zdarzenia, w zniszczonym mieszkaniu znaleźli czterech rannych mieszkańców, członków jednej rodzinny. Obrażenia występujące u ofiar nie zagrażają ich zdrowiu i życiu. Niemniej jednak z racji na ciężkie rany jedna z nich musiała być pilnie przewieziona do szpitala w Nijmegen.

 

GRIP 1

Służby ratunkowe, które otrzymały informacje o wybuchu w domu mieszkalnym, spodziewały się najgorszego. W Królestwie Niderlandów dochodziło bowiem do sytuacji, w których to całe domy wylatywały w powietrze na skutek niewypałów znalezionych przez wędkarzy neodymowych czy z racji dużych ilości, schowanych gdzieś w piwnicy, nielegalnych fajerwerków. Istniało więc prawdopodobieństwo dziesiątek ofiar i koniecznej ewakuacji dużego obszaru. Do akcji wysłano wiec nawet śmigłowiec ratunkowy. Sytuacja jednak okazała się dużo mniej dramatyczna, niż mówiły o tym pierwsze telefony świadków zdarzenia.

 

Cichy zabójca

Obecnie prowadzone jest śledztwo, mające ustalić co było przyczyną eksplozji. Chociaż, jak pisaliśmy, wybuchowi nie towarzyszył pożar, strażacy będący na miejscu upatrują przyczyny w wadliwym grzejniku znajdującym się w budynku lub uszkodzonej instalacji gazowej. Sytuacje tego typu już zebrały w Holandii dość duże żniwo. Wszystko dlatego, iż w wielu domach w krainie tulipanów występują nadal niebezpieczne grzejniki – kotły Agpo Ferroni. Szacuje się, iż w Niderlandach działa nadal 150 000 takich urządzeń. Palniki te po wielu latach użytkowania mogą być przegrzane, nadtopione i nieszczelne. Sytuacja z nimi jest na tyle zła, iż specjaliści porównują je do kartonowego pudełka do butów, w którym ktoś rozpalił ogień. Pewne jest więc, iż prędzej czy później ten wydostanie się na zewnątrz. Mówiąc krótko, jest to swoista tykająca bomba, która wisi na ścianie w wielu domach nieświadomych niczego Holendrów.

 

Interesują Cię najnowsze wiadomości z Holandii? Sprawdź, co jeszcze pogotowaliśmy dla Ciebie na naszej stronie głównej.