Transavia: koniec darmowych walizek

Długie spacery na lotniskach

Mamy złą wiadomość dla wszystkich, którzy korzystali z linii lotniczej Transavia. Przewoźnik bowiem podąża w ślad za m.in. Ryanaira i EasyJet. Owo naśladownictwo dotyczy niestety dość nieprzyjemnej dla pasażerów sprawy, czyli kwestii bagaży podręcznych. Od 3 kwietnia wszyscy wchodzący na pokład biało-zielonych samolotów będą musieli zapłacić za walizki podręczne minimum 10 euro. Ceny podróży więc wzrosną.

Transavia to tania linia lotnicza zapewne znana niektórym naszym czytelnikom. Oferuje ona między innymi loty z Holandii do Katowic. Dzięki temu część udających się na Śląsk gastarbeiterów, zamiast jechać kilka, a czasem nawet kilkanaście godzin samochodem wybiera nieco droższą, ale wygodniejszą i o wiele szybszą podróż lotniczą.

 

Bagaż

Z racji np. takich weekendowych podróży do domu spora część ludzi lata tylko z bagażem podręcznym. Nie chodzi tu jednak o mały plecak, czy damską torebkę, a bardzo popularną walizkę formatu kabinowego, którą chowa się pod fotelem czy schowku nad głową. Pozwala ona spokojnie spakować ubrania na weekend, a nawet zabrać jakieś drobiazgi dla dzieci w Polsce. Bagaż ten przez długi czas był darmowy. Niestety to ma się zmienić właśnie wraz z 3 kwietnia. Wtedy to do biletu lotniczego będzie trzeba doliczyć kilka euro więcej.

 

10 euro

Jak duże będą to koszty? Bagaż rejestrowany, w formie właśnie walizki kabinowej, ważącej nie więcej niż 10 kilogramów, będzie kosztować 10 euro w jedną stronę. Skąd ta dopłata? Linia lotnicza tłumaczy te działania chęcią zapobiegania opóźnieniom przy starcie. Może to brzmieć dziwnie, niemniej Transavia wskazuje, iż coraz częściej zdarzają się przypadki, iż tych małych walizek jest tyle, że nie mieszczą się w schowkach nad głowami, ale też nie da się ich upchnąć pod siedzeniami. W efekcie część bagażu musi trafić do luku. To zaś wymaga ponownej procedury załadunkowej, która skutkuje opóźnieniem startu.

Emisje

To jednak tylko jeden z powodów. Przewoźnik wskazuje też na koszty związane z uprawnieniami do emisji CO2, czy rosnące płace personelu. Środki na to pochodzą zaś właśnie z biletów.

 

Rezerwacje

Co z pasażerami, którzy kupili już bilet i polecą po 3 kwietnia? Transavia wskazuje, iż dodatkowa opłata za bagaż dotyczyć będzie tylko biletów kupionych po tej dacie. Jeśli więc ktoś kupił go wcześniej, nawet jeśli leci po 3 kwietnia, nie będzie musiał dopłacać.

 

 

Źródło:  Nu.nl