Od 17 lat bez prawa jazdy

Cztery koła, trzy koła, co to za różnica

W piątek po południu patrol policji zatrzymał podczas kontroli drogowej w Otterlo en Lunteren kierowcę pod wpływem alkoholu. Gdy poproszono go o dokumenty, okazało się, iż ten ich w praktyce nie posiada. Holender od blisko 17 lat prowadził samochody bez ważnego prawa jazdy.

Łapanka

Policjanci we wspomnianej wyżej miejscowości postanowili urządzić sobie łapankę. Przez dłuższy czas zatrzymywali losowo wybrane pojazdy do kontroli. Po zatrzymaniu oficerowie sprawdzali trzeźwość kierowców, a jeśli zaszła taka potrzeba również to czy nie są pod wpływem narkotyków. Oprócz tego sprawdzano także ogólny stan techniczny pojazdów oraz to, czy na danych autach nie ciążą zaległe mandaty. Ot, była to akcja jakich wiele na niderlandzkich drogach.

 

Efekty

Podczas akcji siedem osób zatrzymano za jazdę bez posiadania przy sobie prawa jazdy. Jedna osoba miała przy sobie gaz pieprzowy, który jest zabroniony w Holandii, złapano też kierowcę bez pasów, czy osobę, która odmówiła poddaniu się testu śliny, czyli badania na obecność narkotyków. Jeśli zaś chodzi o samochody, to policja zatrzymała trzy pojazdy z racji stanu technicznego i zaległych grzywien. Wszystko to również było pewnego rodzaju standardem, który nie wyróżniałby tej akcji przy setkach podobnych, jakie stróże prawa przeprowadzają każdego dnia.

Na podwójnym gazie

W pewnym momencie trafił się jednak kierowca, który ewidentnie złamał przepisy. Jechał bowiem zdecydowanie szybciej, niż wolno było na danym odcinku. W tym momencie nie było przypadkowości. Po tym jak policyjny radar pokazał naruszenie o 34 km/h, mężczyzna został momentalnie ściągnięty na pobocze. Gdy otworzył okno, w twarz policjanta aż buchnęło alkoholem. Patrol postanowił więc natychmiast zakończyć jego podróż, zabierając mu prawo jazdy. Mężczyzna przekazał im je, szybko jednak się okazało było już nieważnym od 17 lat dokumentem. Kierowca powinien go wymienić ponad półtorej dekady temu, jednak z jakichś powodów tego nie zrobić. Być może wiązało się to z niepamięcią lub co też prawdopodobne, obawą o to, iż nie przejdzie się badań lekarskich.
O dalszym losie kierowcy zdecyduje teraz najprawdopodobniej sąd policyjny.

 

Źródło:  Nu.nl