SWOV alarmuje: Coraz więcej ofiar na holenderskich drogach!

hulajnoga elektryczna wypadek

SWOV alarmuje: Coraz więcej ofiar na holenderskich drogach! Najbardziej narażeni: rowerzyści, seniorzy i użytkownicy e-bike’ów.

Holenderskie instytuty bezpieczeństwa drogowego biją na alarm: jeśli nie zostaną szybko wprowadzone dodatkowe środki bezpieczeństwa, liczba ofiar wypadków w Holandii będzie dramatycznie rosła. Najnowszy raport SWOV pokazuje, że w 2024 r. liczba zabitych i ciężko rannych w wypadkach ponownie wzrosła — a prognozy na kolejne lata są jeszcze bardziej niepokojące.

To ważna informacja także dla Polaków mieszkających w Holandii, którzy na co dzień intensywnie korzystają z rowerów, e-bike’ów, samochodów dostawczych czy hulajnóg w drodze do pracy, szkoły czy na zmianę w magazynie lub szklarni.

Dlaczego liczba ofiar rośnie?

Eksperci SWOV wskazują na kilka jednoczesnych przyczyn:

  • Więcej ruchu na drogach → więcej okazji do wypadków.

  • Zachowania uczestników ruchu – nieuważna jazda, telefony, prędkość.

  • Stan dróg – wąskie ścieżki rowerowe, pałąki, dziury, słaba widoczność.

  • Popularność e-bike’ów i fatbike’ów, na których jeździ coraz więcej ludzi, także wielu Polaków.

Rowerzyści i seniorzy – najwięcej ofiar

Badania wskazują, że najbardziej zagrożeni są rowerzyści oraz osoby starsze. To wśród nich odnotowuje się najwięcej śmiertelnych wypadków.

W 2024 r. na drogach zginęło 675 osób, ale według prognoz w 2040 r. może ich być już 720–760.
Liczba ciężko rannych wzrośnie z obecnych 7800 do aż 10 000.

Dla Polaków, którzy często przemieszczają się rowerami w pracy (np. w logistyce, produkcji, branży hotelarskiej i ogrodnictwie), te dane są szczególnie istotne.

Masz newsa

E-bike zamiast auta? Coraz większe ryzyko

Coraz więcej Polaków mieszkających w Holandii przesiada się na rowery elektryczne, bo:

  • łatwo dojechać do pracy,

  • nie trzeba auta,

  • szybciej niż tradycyjnym rowerem,

  • coraz więcej pracodawców dopłaca do e-bike’ów.

Ale to właśnie e-bike’i i fatbike’i coraz częściej pojawiają się w statystykach ofiar. Większa prędkość i ciężar roweru oznaczają, że konsekwencje nawet drobnego błędu mogą być poważniejsze.

Najwięcej śmiertelnych wypadków to zderzenia z samochodami

SWOV podkreśla, że najczęstszym scenariuszem śmierci rowerzysty jest kolizja z samochodem.

Eksperci zalecają:

  • oddzielanie ruchu rowerowego od samochodowego,

  • budowę szerszych i bezpieczniejszych ścieżek,

  • ograniczenia prędkości do 30 km/h w miejscach, gdzie nie da się stworzyć oddzielnych pasów.

To ważne szczególnie w miejscowościach, gdzie mieszka dużo Polaków — jak Haga, Rotterdam, Tilburg, Venlo czy Almere — bo tam ścieżki rowerowe często są w złym stanie lub zbyt wąskie na zwiększony ruch.

Co powoduje wypadki rowerowe? Niekoniecznie kolizje – często zwykła utrata równowagi

Wiele incydentów z udziałem rowerzystów nie polega na zderzeniu z innym pojazdem. Często są to:

  • utrata równowagi,

  • zahaczenie o pałąk,

  • wywrócenie się na nierówności,

  • śliskie liście lub torby na kierownicy.

Dlatego SWOV apeluje o usuwanie niepotrzebnych słupków i przeszkód, wyrównywanie nawierzchni, dobrą widoczność i jasne oznaczenia na ścieżkach.

Kaski mogą uratować życie – także Polakom

W Holandii noszenie kasku nie jest obowiązkowe, ale eksperci mocno zachęcają do jego stosowania. Zwłaszcza na e-bike’ach.

Coraz więcej Holendrów i Polaków zaczyna nosić kask, ale proces jest powolny. Według SWOV masowe wprowadzenie kasków mogłoby znacząco zmniejszyć liczbę ofiar.

Organizacja proponuje m.in.:

  • dodawanie kasku gratis przy zakupie roweru,

  • większą kampanię edukacyjną,

  • promocje i dofinansowania.

A co z samochodami autonomicznymi?

Interesujące jest to, że w raporcie nie uwzględniono wpływu automatyzacji w autach (systemy wspomagania, automatyczne hamowanie, korekta toru jazdy). SWOV zapowiada, że to będzie dopiero analizowane.

Masz newsa

źródło: www.nos.nl