Strajk przewoźników w Holandii

Strajk komunikacji miejskiej 11 września

Bardzo ważna informacja dla wszystkich tych, którzy dojeżdżają do pracy komunikacją autobusową. W czwartek i piątek w Holandii transport tego typu zostanie praktycznie całkowicie sparaliżowany. Przewoźnicy rozpoczynają strajk, by wywalczyć lepsze układy zbiorowe pracy. Ich działanie odbije się na pasażerach.

Autobusy nie opuszczą zajezdni

Regionalni pracownicy transportu publicznego w czwartek i piątek przerwą pracę, by w ten sposób zaprotestować przeciwko, ich zdaniem, słabym warunkom płacowym. Akcja dotyczy przede wszystkim przewoźników autobusowych. W strajku mają wziąć udział między innymi kierowcy takich przedsiębiorstw komunikacyjnych jak Arriva, Keolis, Qbuzz czy Transdev.
Ruch pociągów NS, a także komunikacja miejska obsługiwana przez RET, HTM i GVB, pozostanie bez zmian.

 

Strajk

Akcja strajkowa oznacza, iż jutro i w piątek na drogi i tory wyjedzie mniej autobusów i pociągów. Ile mniej? Tego dokładnie nie wiadomo. Obecnym układem zbiorowym objętych jest 13 tysięcy pracowników w całym kraju. Tysiące z nich należy do związków zawodowych, które organizują protest. Ludzie ci zapewne wstrzymają się od pracy. Czy dołączą do nich niezrzeszeni koledzy? Tego nie dowiemy się do momentu, aż strajk się nie rozpocznie.

 

Zerwane rozmowy

Jeszcze we wtorek toczyły się rozmowy między związkami zawodowymi, a Związkiem Pracodawców Transportu Publicznego. Jak wskazuje ten drugi, FNV zerwał rozmowy, mimo iż proponowano ponadprzeciętną podwyżkę w wysokości 8%. Przedstawiciel związkowców wskazuje jednak, iż nie doszło do zerwania rozmów. On nazywa to inaczej. Strony po prostu nie doszły do porozumienia i miał miejsce impas. Efekt, niezależnie jednak od nazewnictwa, jest taki sam – strajk.

 

W ostatniej chwili

W zaistniałej sytuacji jeden z przewoźników-  Arriva proponuje swoim podróżnym, aby w czwartek i piątek korzystali z innych środków komunikacji. „Dopiero w ostatniej chwili okaże się, czy dane kursy zostaną odwołane. Jeśli tak, informacja ta zostanie tak szybko, jak to możliwe podana we wszystkich planerach podróży i aplikacjach” – pisze na swojej stronie przewoźnik. Podobne wiadomości zamieszczają również inni usługodawcy. Szykuje się jednak komunikacyjny chaos, w którym wielu podróżnych może się dowiedzieć, że autobus nie odjedzie, dopiero stojąc na przystanku.

 

O mały włos

Do strajku nie przystąpią pracownicy kolei – NS i komunikacja miejska w Amsterdamie, Rotterdamie, Hadze. Pracownicy ci podlegają bowiem innym układom zbiorowym niż wspomniane na początku artykułu firmy.
Również pracownicy należący do związku zawodowego CNV raczej nie przyłączą się do strajku, chociaż popierają działania FNV. Dzieje się tak tylko dlatego, iż związkowcy nieco się spóźnili i nie zdążyli zapytać się swoich członków w ankiecie, czy chcą dołączyć do protestu.

 

Źródło:  Nu.nl