Sprawczyni i ofiara w jednym, czyli jak zniszczyć życie 55-latkowi
By kogoś dobrze prześladować, by wywierać na niego wpływ, najlepiej znać jego najskrytsze tajemnice i sekrety. Pewna 33-letnia Holenderka posiadała właśnie taką wiedzę na temat swojej ofiary. Wiedziała o jej najskrytszych sekretach. Nie ma się jednak czemu dziwić. Osobą nękaną była bowiem ona sama. Po co więc to wszystko? By później móc oskarżyć o te praktyki 55-latka.
Sprawą obecnie zajęła się prokuratura z rejonu Oost-Nederland. Przyjrzała się ona ponownie sprawie 33-latki i zaczęła ścigać Holenderkę za fałszywe oskarżenia i fabrykowanie dowodów względem 55-letniego mężczyzny.
Program TV
Cała sprawa toczy się już od dwóch lat. W 2021 roku „ofiara” odwiedziła program telewizyjny Zeeman Confronteert: Stalkers, w którym to powiedziała, iż była nękana i zastraszana przez mężczyznę. Ten miał jej wysyłać między innymi groźby i rasistowskie wiadomości. Sprawa wyglądała więc bardzo poważnie. Młoda kobieta zastraszana przez o 20 lat starszego od niej mężczyznę. Nagłośnioną przez media sprawą zajęły się też... media. Dziennikarskie śledztwo rozpoczął prezenter Thijs Zeeman, który mimo zaproszenia kobiety do programu miał pewne wątpliwości co do niej. Z czasem dziennikarz odkrył, że „ofiara” faktycznie otrzymywała dziesiątki wiadomości z pogróżkami. Sęk jednak w tym, iż ona sama je sobie wysyłała.
Prawdziwa ofiara
Można więc powiedzieć, że kobieta to dziwaczka mająca „parcie na szkło”. Może jednak zastanawiać, dlaczego prześladowaniem nie zajęły się organy ścigania w Holandii. Tu pojawia się cały problem. Policja i prokuratura badały sprawę. W wyniku tego śledztwa w 2019 roku skazano 55-latka, rzekomego sprawcę zastraszania, na karę dwunastu miesięcy pozbawienia wolności, z czego ostatnie trzy były w zawieszeniu. Mężczyzna trafił też (jeszcze przed odsiadką), do Centrum Pietera Baana na przymusową obserwację. Musiał również zapłacić kobiecie odszkodowanie. Podczas procesu i apelacji mężczyzna upierał się, że jest niewinny. Nikt mu jednak nie uwierzył.
Przyznanie się
Po tym jak holenderscy dziennikarze odkryli prawdę, postanowili utrzymać ją w tajemnicy i zaprosić „prześladowaną” do kolejnego odcinka programu. Tam jednak, zamiast pytać się jej, o to co przeżywa, jak bardzo 55-latek zniszczył jej życie, to skonfrontowali ją z faktami, pokazując, jak oszukała wszystkich i zniszczyła życie mężczyźnie. Kobieta, widząc, iż jej oszustwo wyszło na jaw przyznała się do tego co zrobiła i przeprosiła.
Przeprosiny to za mało
Same przeprosiny to jednak za mało. Prokuratura, która została „wystrychnięta na dudka”, jest wściekła i rozpoczęła działania przeciw 33-latce. Jest ona obecnie oskarżona o składanie fałszywych zeznań i oszustwo dotyczące tożsamości (podszywała się bowiem pod swoją ofiarę). Prokuratura przyznała się również, iż w świetle nowych dowodów 55-latek mówił prawdę, był niewinny i został faktycznie niesłusznie skazany.
Kolejna sprawa
Adwokat mężczyzny chce, jak najszybciej złożyć wniosek do sądu, by ten w świetle nowych dowodów formalnie uniewinnił jego klienta. Możliwe również, iż 55-latek będzie domagał się odszkodowania od państwa i kobiety za pobyt w więzieniu.
Źródło: Nu.nl