Śmiertelny wypadek w szkole w Hadze
OliwiaGrzybek
7 lutego 2025
W minioną środę, w szkole średniej Hofstad Lyceum w Hadze odnaleziono ciężko rannego chłopca. Ofiarę w stanie krytycznym służby medyczne natychmiast przewiozły do szpitala. Szesnastolatek niestety nie przeżył. Zmarł we wczorajszy poranek. Co się stało w placówce oświatowej?
Co dokładnie się stało?
Do szkoły oprócz pogotowia przyjechała również policja. Jej oficerowie prowadzili dochodzenie na miejscu przez kilka godzin. Wreszcie w środę wieczorem przekazali, iż nie dostrzegli w tej sytuacji śladów przestępstwa. Co więc dokładnie się stało?
Zeznania
Tego dokładnie jeszcze nie wiadomo. Policja przekazała, iż przesłuchiwała uczniów, kolegów 16-latka w szkole. Z rozmów tych nie wyklarował się jeden jasny obraz sprawy. Dziennikarz Nu.nl przybył na miejsce, dowiedział się jednak nieoficjalnie, iż do tragicznych wydarzeń miało dojść w jednej z toalet, a uczeń miał zostać ranny w głowę. W jaki sposób? Nie wiadomo.
Szkoła zamknięta
Zanim policja uznała, iż w wydarzeniu tym nie wzięły udziału osoby trzecie, uczniom zabroniono opuszczania szkoły. W efekcie sytuacja dla wielu rodziców była wyjątkowo nerwowa. Gdy po 16:00 policja pozwoliła nastolatkom wreszcie iść do domu, przy ogrodzeniu placówki stało już kilkunastu poddenerwowanych rodziców, zestresowanych całą sytuacją. Stres ten zresztą doprowadził do tego, iż pogotowie musiało pomóc jednej uczennicy i rodzicowi, dla których emocje związane z sytuacją stały się zbyt silne.
Zajęcia odwołane
Atmosfera napiętego oczekiwania trwała do czwartku. Wtedy to rano pojawiła się informacja, iż 16-latek przegrał walkę o życie. Wiadomość tę przekazała pogrążona w smutku rodzina. Między innymi właśnie na skutek tej informacji władze placówki oświatowej zdecydowały się, iż w tym tygodniu nie odbędą się już lekcje. Straumatyzowane dzieci mogą jednak przybyć do szkoły, by skorzystać z pomocy psychologów i pedagogów. Dyrekcja wskazuje bowiem, iż pomoże każdemu, kto nie umie oswoić się z tym co się stało.
Co się stało?
Czy po dwóch dobach od tych tragicznych wydarzeń wiadomo już, co się stało? Nie. „Sytuacja ta pozostawia wiele pytań bez odpowiedzi” mówią krewni ofiary, prosząc przy tym media, by pozwolili im w spokoju przeżyć żałobę, bez pytań, reporterów pod domem czy wywiadów.