Skrócenie godziny policyjnej od 31 marca w Holandii przesądzone
To już jest pewne. Rząd zdecydował się, iż od 31 marca godzina policyjna będzie obowiązywać, nie jak dotychczas od 21, a od 22. Informację tę ma oficjalnie przekazać dziś na konferencji prasowej premier Mark Rutte. Wiadomość ta to jednak jedyna pozytywna informacja, jaka ma się pojawić na dzisiejszej spotkaniu z mediami. Pozostałe obostrzenia zostaną bowiem przedłużone.
Godzina policyjna od 22
Przesunięcie rozpoczęcia godziny policyjnej o 60 minut to pomysł forsowany pod pewnego czasu przez samorządowców. To właśnie burmistrzowie holenderskich miast nalegali na takowe rozwiązanie. Działanie to jest ściśle powiązane ze zmianą czasu w ten weekend na letni. W nocy, z soboty na niedzielę, przesuwamy bowiem wskazówki o godzinę do przodu. W efekcie więc godzina policyjna, patrząc na nieboskłon, zacznie się o tej samej porze. Ludzie nie stracą jednak godziny dnia słonecznego na obowiązkowym siedzeniu w domu.
Zmiana godziny policyjnej ma również jednak nie tylko astronomiczne podłoże. Obostrzenie to coraz bardziej krytykowane jest nie tylko przez zmęczone epidemią i sankcjami społeczeństwo. Poparcie dla niej spada również w kręgach władzy. W zeszłym tygodniu D66 opowiadał się za szybkim zniesieniem tej reguły. Liberalizacji domagali się również, wspomnieni wcześniej, samorządowcy zrzeszeni w Radze Bezpieczeństwa. Wszyscy wskazują na coraz dłuższe i coraz cieplejsze dni, jakie przyjdą w najbliższych tygodniach. Godzina policyjna zaś i obowiązek szybkiego udawania się w takich warunkach do domów mogłyby tylko pogorszyć nastroje społeczne.
To jednak nie wszystko ogromne znaczenie miał też apel D66. VVD chce wejść z nimi w koalicję, by razem stworzyć przyszły rząd. Tarcia już na tym etapie, w pierwszych dniach tworzenia partyjnego porozumienia, byłyby złym sygnałem dla części polityków. Dlatego też gabinet Rutte postanowił zrobić krok wstecz.
Nie sprawdziły się jednak wcześniejsze przewidywania o tym, iż zmiana ram obowiązywania godziny policyjnej wejdzie w życie od poniedziałku. Stanie się to dopiero 31 marca.
Przedłużone obostrzenia
To jedyna dobra wiadomość, jaką dziś przekaże na konferencji prasowej premier. Pozostałe sankcje pozostaną w mocy. Niektóre zaś będą nawet przedłużone. Przykładem może tu być, np. edukacja. Edukacja wyższa na uniwersytetach i w college’ach pozostaje zdalna. Rząd jeszcze tydzień temu rozważał tę opcję powrotu do szkół. Teraz okazuje się jednak, iż nie ma na to szans wcześniej niż na koniec kwietnia.
Pomarańczowy świat
Potwierdzą się również informacje dotyczące wyjazdów zagranicznych. Rząd nadal daje im czerwone światło, wskazując, iż odradza jakiekolwiek formy podróżowania, za wyjątkiem niezbędnych wyjazdów służbowych. Alert ten miał zakończyć się pierwotnie w połowie kwietnia. Potrwa jednak co najmniej do połowy maja. Granice pozostaną otwarte, jest to bowiem tylko zalecenie dla mieszkańców Niderlandów, ale władze chciałaby, aby rodacy pozostali w domach i nie planowali zagranicznych wakacji w najbliższym terminie.
Wszystko z racji sytuacji w kraju. Najnowsze informacje RIVM wskazują na przepełnione szpitale i ciągle rosnącą rzeszę chorych. W najbliższym czasie nie ma więc mowy o liberalizacji i np. o otwarciu ogródków piwnych na Wielkanoc. Na to przyjdzie nam jeszcze poczekać.