Setki milionów przekazane na cele charytatywne. Kto dostaje najwięcej pieniędzy?

Setki milionów euro zapisanych fundacjom. Rodzina nie zawsze bije brawo

Coraz więcej mieszkańców Holandii decyduje się zapisać swój majątek w testamencie nie rodzinie, a… organizacjom charytatywnym. I nie mówimy tu o drobnych kwotach. W samym 2024 roku dobre cele otrzymały prawie 500 milionów euro ze spadków. To ponad 40 procent więcej niż pięć lat temu. Trend jest wyraźny i – wszystko na to wskazuje – będzie tylko rósł.

Najwięcej pieniędzy trafia do organizacji zajmujących się zdrowiem, pomocą międzynarodową, prawami człowieka i szeroko pojętym wsparciem społecznym. Co ważne, chodzi wyłącznie o fundacje posiadające certyfikat CBF, czyli oficjalny znak jakości dla organizacji charytatywnych w Holandii. Dostają go tylko te, które spełniają bardzo rygorystyczne wymagania.

Masz newsa

Spadki to już nie dodatek, a filar finansowania

W 2024 roku aż 30 procent wszystkich prywatnych darowizn pochodziło właśnie ze spadków. Dla wielu fundacji to kluczowe źródło utrzymania, a nie tylko miły bonus.

Czasem ktoś zapisuje organizacji konkretną kwotę, tzw. legat. Coraz częściej jednak zdarza się, że fundacja dostaje cały majątek – razem z domem czy oszczędnościami. W takich przypadkach bywa też, że organizacja zostaje wykonawcą testamentu i sama zajmuje się formalnościami.

Pracownicy fundacji przyznają, że za każdym razem robi to na nich ogromne wrażenie. Po latach kontaktu i zaufania ktoś oddaje im „całe swoje życie”. Dobrym przykładem jest Dierenbescherming – organizacja zajmująca się ochroną zwierząt – która w ciągu dekady podwoiła wpływy ze spadków, z 10 do 20 milionów euro rocznie.

Reklama też robi swoje

Nie tylko relacje i zaufanie mają znaczenie. Dużą rolę odgrywają również kampanie reklamowe. Jedną z najbardziej rozpoznawalnych prowadzi Concertgebouw Fonds, mocno uzależniony od darowizn. U nich testamentowe wpłaty wahają się „od tysiąca euro po… cały dom”.

Eksperci od prawa spadkowego zauważają, że dobre cele najczęściej pojawiają się w testamentach osób bezdzietnych i zamożnych. Ale nie tylko. Zdarza się, że również rodzice z dziećmi zapisują część majątku fundacjom. Dlaczego? Jak mówią notariusze – bo chcą, żeby dzieci w życiu „same musiały trochę powalczyć”.

Masz newsa

A rodzina? Często jest zaskoczona

Taki testament nie zawsze przechodzi bez konfliktów. Liczba sporów sądowych o spadki rośnie, a część z nich dotyczy właśnie pieniędzy zapisanych organizacjom charytatywnym. Dla wielu bliskich to szok – szczególnie gdy dowiadują się, że większość majątku trafiła do fundacji, a im zostaje jedynie legitieme portie, czyli ustawowe minimum gwarantowane dzieciom.

Fundacje są tu w trudnej sytuacji. Muszą respektować wolę zmarłego, bo ta ma pierwszeństwo. Jednocześnie coraz częściej starają się zachować „ludzką twarz”. Jeśli w spadku są rzeczy o wartości sentymentalnej – zdjęcia, pamiątki rodzinne, biżuteria – często trafiają one jednak do rodziny.

Kto dostaje najwięcej pieniędzy?

Od lat numerem jeden jest KWF Kankerbestrijding, czyli fundacja walcząca z nowotworami. Na kolejnych miejscach są organizacje humanitarne i społeczne. Edukacja i nauka długo były na samym końcu listy, choć w ostatnim roku kwoty zapisane na te cele… wzrosły aż sześciokrotnie.

Top 10 organizacji, które w 2024 roku dostały najwięcej ze spadków:

  1. KWF Kankerbestrijding – 79,8 mln euro

  2. Artsen zonder Grenzen – 22 mln euro

  3. Leger des Heils – 21,7 mln euro

  4. Hartstichting – 19,6 mln euro

  5. Dierenbescherming – 19,4 mln euro

  6. Rode Kruis – 16,4 mln euro

  7. Liliane Fonds – 15,8 mln euro

  8. Natuurmonumenten – 14,8 mln euro

  9. Cultuurfonds – 13,1 mln euro

  10. UNICEF Nederland – 11,8 mln euro

To dopiero początek

Z raportu Geven in Nederland 2024 wynika, że 54 procent osób po 55. roku życia ma już sporządzony testament. Około 8 procent uwzględniło w nim dobre cele. Jeśli ten trend się utrzyma, w 2048 roku fundacje mogą otrzymywać od 2,1 do nawet 6,7 miliarda euro rocznie.

Jedno jest pewne: dla wielu ludzi testament staje się sposobem na zostawienie po sobie czegoś więcej niż tylko pieniędzy. Dla rodzin bywa to jednak trudne do przełknięcia – zwłaszcza gdy o wszystkim dowiadują się dopiero po śmierci bliskiej osoby.