Seria nocnych wybuchów w Rotterdamie

Pechowy bomber, czyli człowiek pochodnia

W nocy z czwartku na piątek Rotterdamem wstrząsnęły trzy eksplozje. Jedna z bomb wybuchła w kawiarni The Hide Away na Kreekplein. Czy był to skoordynowany atak? Co chcieli uzyskać sprawcy?

 

W oku kamery

Policja wskazuje, iż atak bombowy na The Hide Away został sfilmowany przez okoliczne kamery monitoringu. Widać na nich jak nieznany sprawca, około godziny wpół do drugiej wczorajszej nocy, wrzuca przez drzwiczki skrzynki na listy zainstalowanej w drzwiach lokalu. Chwilę później dochodzi do eksplozji. Śledczy, którzy przybyli na miejsce wskazują, iż ładunek ten spowodował nie tylko widziany na nagraniach słup dymu. Siła eksplozji poważnie uszkodziła wnętrze pubu. Szkody są rozległe, ucierpiały nawet miejsca daleko od wejścia.

 

Akcja kibiców

Wybuch ten może wydawać się niejako przypadkowy. Wielu łączy go jednak z wydarzeniami, które miały miejsce kilka dni wcześniej. Na początku tego tygodnia celem przestępców był lokal 't Haantje op Zuid. Co łączy te dwa miejsca? To, iż oba należą do ulubionych lokali kibiców Feyenoordu. Pojawiła się więc teoria, iż jest to ostrzeżenie, prztyczek w stronę fanów drużyny z Rotterdamu przed szlagierem Feyenoord-Ajax, który zostanie rozegrany jutro. Nie ma bowiem wątpliwości, iż kibice obu klubów nie przepadają za sobą. W zeszłym miesiącu doszło nawet do serii starć między zwolennikami obu zespołów.

Początek wojny?

Policja, analizując całą sytuację, obawia się najgorszego. Jeśli faktycznie za obydwoma tymi atakami stoją kibice Ajaxu może to oznaczać początek wojny. Szybko dojdzie bowiem do odwetów i eskalacji konfliktu.

Nie obejrzą meczu

Podejrzenie kibicowskiej wojny dotarło również do władz miasta. Burmistrz zamknął prewencyjnie na dwa tygodnie oba lokale. Ich właściciele jednak się nie poddają. Nie chcą być ofiarami teraz, gdy w końcu rząd złagodził obostrzenia i pozwolił im działać. W sieci trwają zbiórki pieniędzy zorganizowane przez kibiców, by pomóc gospodarzą pokryć straty.

Druga eksplozja

Eksplozja w Hide Away nie była jednak jedyną, która wczorajszej nocy wstrząsnęła Rotterdamem.  Praktycznie w tym samym czasie doszło również do wybuchu w pobliżu budynku mieszkalnego na Forelstraat w dzielnicy Hoogvliet. Siła eksplozji spowodowała, iż w budynku wyleciały szyby z okien. Policja ewakuowała osiem rodzin. Po oględzinach mogli jednak wrócić do swoich domów. Co spowodowało wybuch? Policja bada tę sprawę.
Oficerowie wskazują, iż niecały tydzień temu bomba eksplodowała przy Tonijnstraat, czyli jedną ulicę dalej. Policja na chwilę obecną nie ma jednak niezbitych dowodów, by połączyć te dwie sprawy ze sobą.

 

Trzeci ładunek

Trzeci ładunek wyleciał w powietrze w budynku mieszkalnym przy De Blécourtstraat, w Rotterdam-Schiebroek. Tam również swoje mieszkania musiało opuścić wielu lokatorów. W tym przypadku oficerowie bardzo szybko podali przyczynę eksplozji. Był to ładunek stworzony z potężnych fajerwerków.