Samochód wjeżdża w gości przed pubem w Rijsbergen

W niedzielę o godzinie 5:30 samochód osobowy uderza w dwie osoby przed pubem Jolly Jester, w Sint Bavostraat, w Rijsbergen. Po tym incydencie kierowca nie zatrzymuje się i jedzie dalej.

Nagrania z monitoringu pokazują, jak w niedzielę nad ranem, samochód osobowy wjeżdża w grupę ludzi stojących przed pubem. Części gości lokalu udaje się odskoczyć. Inni zostają uderzeni przez pojazd. W efekcie dwie osoby zostają poważniej ranne. Stan jednej z nich wymagał interwencji pogotowia i przewiezienia poszkodowanego do szpitala.

Awantura w pubie

Świadkowie zdarzenia przekazali przybyłej na miejsce policji, że rozpoznali osobę siedzącą za kierownicą samochodu. Miał to być jeden z gości lokalu. Mężczyzna ten opuścił bar kilka minut przed 5:30. Następnie miał wsiąść do samochodu i ruszyć w kierunku grupki ludzi stojącej przed pubem. Nieoficjalnie wiadomo, iż cała sprawa to efekt wydarzeń jakie miały miejsce wewnątrz lokalu. Doszło tam ponoć do kłótni, w której stroną poszkodowaną był kierujący pojazdem mężczyzna. Miał on, będąc zły i poirytowany, opuścić lokal. Najprawdopodobniej więc atak na stojących na chodniku był formą rewanżu, sprawiedliwości społecznej. Policja jednak oficjalnie nie potwierdza tych informacji.

Przesłuchania

Obecnie funkcjonariusze skupiają się bowiem na zebraniu i zabezpieczeniu materiału dowodowego. Policja przegląda monitoring z okolicznych kamer bezpieczeństwa. Przesłuchiwani są również goście lokalu. Zarówno ci, którzy mieli pecha znaleźć się na chodniku w momencie ataku, jak i ci będący w środku, widzący wcześniejsze zajścia w barze.

Policja poszukuje również kierowcy i samochodu, który traktowany jest jako narzędzie zbrodni. Śledczy na chwilę obecną (niedziela godzin 16.), nie podają ani marki, ani koloru, ani numerów rejestracyjnych. Rzecznik policji stwierdza tylko, iż samochód został najprawdopodobniej uszkodzony w kilku miejscach. Cechą charakterystyczną ma być pęknięta w wyniku incydentu szyba. Możliwe są również uszkodzenia maski i przednich części karoserii.

Wypadek czy usiłowanie zabójstwa?

W zaistniałej sytuacji trudno jest mówić o ewentualnych sankcjach dla kierowcy. Nie wiadomo bowiem np. czy kierujący był pod wpływem narkotyków lub alkoholu. Możliwe bowiem, iż był to celowy atak, co klasyfikowałoby ten czyn jako usiłowanie zabójstwa. Prawdopodobne jest jednak, iż poirytowany mężczyzna chciał ruszyć z piskiem opon i nie opanował swojego samochodu na mokrej nawierzchni.

Na to pytanie poznamy odpowiedź dopiero, gdy policjantom uda się zatrzymać poszukiwanego kierowcę. Funkcjonariusze licząc, że mężczyzna zrozumie swój błąd i sam zgłosi się na policję, wyjaśniając swoje zachowanie w pubie i przed nim.