Rosyjski czołg w Muzeum Wolności w Groesbeek

Rosyjski czołg w Muzeum Wolności w Groesbeek

Rosyjski czołg T-72B dotarł do Muzeum Wolności w Groesbeek. Maszyna ta stanęła obok pojazdów z II Wojny Światowej, na których to Amerykanie, Brytyjczycy i Polacy wyzwalali Królestwo Niderlandów. Dlaczego więc w muzeum wysławiającym Wolność pojawił się pojazd agresora – Rosji, która zbrodniczo napadła Ukrainę? Bo to symbol, symbol, który ma pokazać, jak kończą ci, którzy chcą człowiekowi ową wolność odebrać.

44-tonowy kolos swój okres świetności ma już za sobą. Jest to bowiem zniszczony, wypalony wrak maszyny, która została zniszczona przez wojska ukraińskie. W marcu ubiegłego roku ten czołg w armii sterowanej z Kremla wjechał na minę podczas parcia na Kijów. Mina, tak jak i ukraińscy obrońcy, nie zawiedli i z pancernego potwora zbyt dużo nie zostało.

 

Najdłuższa droga

Co jednak ciekawe ów zniszczony T-72B jest chyba o ironio zwieńczeniem marzeń wielu rosyjskich przywódców. Ci bowiem zawsze chcieli swoje idee wyeksportować na zachód na pancerzach swoich czołgów i lufach karabinów piechoty. Jest to więc maszyna, która dotarła wyjątkowo daleko na zachód kontynetu, tyle tylko, iż na pace tira.
Czołg bowiem „podbił Berlin”, gdy to na złośliwy znak protestu w lutym postawiono go przed ambasadą rosyjską w Berlinie. Gdy tam „nacieszył” on oczy rosyjskich dyplomatów, zabrano go do Holandii, by uświetnił wystawę w Groesbeek.

Karetka

Do Muzeum Wolności trafił jeszcze jeden eksponat. Chyba jeszcze bardziej przerażający i dający do myślenia niż wrak czołgu. Jest to ukraińska karetka pogotowia. Pojazd ten tylko z daleka wygląda normalnie. Z bliska widać jednak, iż jest on podziurawiony przez kule i odłamki. Karetka ta pochodzi z Charkowa i stanowi naoczny dowód, że Rosjanie mają za nic prawo międzynarodowe i bez oporów atakują szpitale, pojazdy i personel medyczny, co oczywiście jest zbrodnią wojenną i naruszeniem międzynarodowego prawa humanitarnego.

Refleksja

Jak wskazują władze muzeum, ich standardowa ekspozycja tyczy się wyzwolenia Holandii spod okupacji Niemców. W miejscu, które ma mówić o wolności nie można jednak nie powiedzieć o tym co dzieje się na wschodzie Europy. Jak mówią, te pojazdy, mają zmusić do refleksji. Pokazać jak bezlitosny jest Putin i jego wojna, która jak powiedzieli muzealnicy redaktorom Nu.nl, „stanowi poważne zagrożenie dla wolnej i demokratycznej Europy”.

Źródło: Nu.nl