Redukcja obostrzeń koronowych – wyjazd na wakacje
Na środową konferencję prasową premiera Mark’a Rutte oraz ministra zdrowia, opieki społecznej i sportu Hugo de Jonge’a z niecierpliwością czekała nie tylko branża turystyczna, ale również wszyscy mieszkańcy Królestwa Niderlandów marzący o wyjeździe na wakacje. Jakie ważne informacje przekazał rząd w związku z liberalizacją obostrzeń koronowych?
Szkoły
Pierwszy wątek konferencji prasowej, który poruszyli politycy, dotyczył szkół podstawowych. W środę wieczorem premier wraz z ministrem potwierdzili już wcześniejsze informacje o tym, że podstawówki zostaną ponownie otwarte 8 czerwca. W nadchodzący poniedziałek uczniowie znów ruszą do szkół. Decyzja ta, chociaż planowana od dłuższego czasu, cały czas była w ogromnym zawieszeniu. Czekano bowiem na najnowsze raporty RIVM. Te zaś w połączeniu z niewielką liczbą chorych wykrytych przez „testy drogowe”, organizowane przez GGD wskazały, iż nie ma większych przeciwwskazań, by przywrócić edukację na normalne tory.
Osoby starsze
Kolejna kwestia dotyczyła osób starszych. Władze zdecydowały się, że osoby starsze mieszkające w domach opieki lub domach spokojnej starości mogą przyjmować większe ilości gości. Na chwilę obecną mogą to być spotkania 1:1. Teraz zaś mogą przyjść np. dzieci wraz z wnukami. Działanie to jest przyśpieszeniem o miesiąc. Początkowo bowiem planowano znieść ten rygor nie 15 czerwca, a 15 lipca. RIVM wskazał jednak, iż nie ma przeciwwskazań, by zrobić to wcześniej.
Wakacje
Wypowiadając się w dwóch wspomnianych wyżej kwestiach, premier stopniował napięcie. Od samego początku było bowiem wiadomo, iż konferencja ma dotyczyć wakacji i spraw wyjazdów na urlopy. W głowach dziennikarzy, jak i oglądających relację widzów, kotłowało się więc pytanie: „Czy wakacje będą w tym roku możliwe”. W końcu padła odpowiedź. Tak, Holendrzy mogą jechać na wakacje. Natychmiast jednak pojawiło się „ale”.
Ryzykowne wyjazdy
Premier stwierdził, że mieszkańcy Niderlandów mogą jechać na wakacje. Istnieją jednak pewne obszary „niepewności” co do obecnej sytuacji. Dlatego też zdaniem polityka wszyscy ci, którzy nie wiążą wakacji z okresem wolnym w szkole, powinni zastanowić się, czy nie przesunąć wojaży na inny termin. Ponadto Holender powinien dokładnie poznać zasady dotyczące kroronawirusa kraju, do którego chce się udać i być na bieżąco z tamtejszą sytuacją epidemiologiczną. W tym celu warto odwiedzić między innymi rządowy portal: https://www.nederlandwereldwijd.nl/.
Jedź rozważnie
Jeśli spojrzeć na mapę, do 15 czerwca wszystkie kraje dla Holendrów mają kolor pomarańczowy. Ten alert oznacza, iż możesz tam jechać tylko, jeśli naprawdę nie masz innego wyjścia. Wyjazd jest bowiem wysoce odradzany. Po 15 czerwca większość krajów Europy zmieni kolor na żółty. To oznacza, że podróżowanie jest dozwolone, ale należy być ostrożnym. Dotyczy to na przykład popularnych krajów wakacyjnych: Niemiec, Belgii, Włoch, Chorwacji, a nawet karaibskiej części królestwa holenderskiego. Władze liczą, iż na żółto do 5 lipca zapalą się również Francja, Hiszpania, Austria i Szwajcaria. Pomarańczowe najprawdopodobniej przez te wakacje zostaną Wielka Brytania i Szwecja.
Brak wsparcia
Mówiąc o zagranicznych wyjazdach Rutte wskazał również, iż władze Niderlandów nie będą ratować swoich obywateli. Jeśli Holendrzy znajdą się w kraju, w którym utkną np. z racji wybuchu epidemii, władza nie zapewni samolotów, by mogli wrócić do kraju. Będą więc musieli wrócić na własną rękę lub pozostać tam gdzie są. Obostrzenie to tyczy się zarówno wyjazdów w Europie, jak i poza nią. Ponadto należy pamiętać, iż turyści wyjeżdżający na inne kontynenty, po powrocie będą musieli liczyć się z obowiązkową 2 tygodniową kwarantanną.
Wakacje w kraju
Co z wakacjami w kraju? Te są oczywiście dozwolone. Należy jednak pamiętać o obostrzeniach, między innymi tych w transporcie publicznym i niezbędnych minimalnych odległościach co najmniej 1,5 metra w tym i na plaży.
Holandia otworzy się również na zagranicznych turystów. To nastąpi po 15 czerwca.