Przywódca sekty gwałcicielem i pedofilem?

Policja aresztuje zbiega z TBS

Wracamy do sprawy aresztowanie holenderskiego proroka, guru sekty działającej na terenie byłego klasztoru Graefenthal. Mężczyzna był podejrzewany o przetrzymywanie wbrew woli 25-letniej kobiety. Nowe ustalenia wskazują jednak, iż człowiek ten może być zamieszany w wykorzystywanie małoletnich wiernych.

Odbicie kobiety

Przypomnijmy. Niemiecka policja zatrzymała, z powodu podejrzeń o przetrzymywanie na terenie opactwa 25-letniej kobiety, 58-letniego Holendra, uznającego się za proroka, samozwańczego przywódcę sekty. Podczas akcji kobietę odbito, chociaż na pierwszy rzut oka nie było po nie widać śladów fizycznego przetrzymywania. Została ona jednak przewieziona w bezpieczne miejsce i jest przesłuchiwana przez policję.

Podczas działań oficerowie aresztowali przywódcę sekty. W czwartek wieczorem sędzia śledczy w Kleef zdecydował, iż Holender zostanie w areszcie znacznie dłużej. Wszystko z powodu nowych informacji i podejrzeń co do samozwańczego proroka.

Przywódca sekty podejrzany

58-latek jest bowiem podejrzewany o znęcanie się nad dziećmi i gwałt. Miał on wykorzystywać swoich wiernych. Dziesięć poważnych przypadków wykorzystywania seksualnego dzieci miało mieć miejsce w Hoeven, w Brabancji. Do dwóch gwałtów miało zaś dojść w niemieckim Goch.

 

Pojawia się i znika

Holender, 58-letni Robert B., założyciel sekty, tak zwanego Zakonu Transformantów kilka lat temu zniknął bez śladu z Holandii. Miało to miejsce w 2008 roku, kiedy to mężczyznę łączono ze sprawą usiłowania zabójstwa. Człowiek ten pewnie nadal byłby poza zasięgiem wzroku policji, gdyby nie informacja o przetrzymywaniu kobiety i nalot na klasztor.

Teraz prokuratura nie chce dać już uciec prorokowi. Analizowane pod kątem ewentualnego postawienia w stan oskarżenia, jest 10 spraw o wykorzystanie seksualne latach 2006-2008 mających miejsce w holenderskim Hoeven. Oprócz nich oskarżyciel analizuje dwa podejrzenia o gwałt z 2019 roku mające miejsce rzekomo na terenie opactwa.

 

Zakon Transformantów

Sektę Zakon Transformantów założono w 2000 roku. Bazuje ona na chrześcijaństwie, ale zaciekle sprzeciwia się „fałszywemu światu” będącemu dookoła nas. Grupę wiernych stanowili początkowo katolicy, z czasem dołączyli również protestanci, a nawet ludzie niewierzący. Wszyscy oni zdecydowali się stworzyć własny świat, na swoich własnych zasadach, tworząc tym samym zamkniętą wspólnotę. Działania Zakonu wielokrotnie wzbudzały poważne wątpliwości. Kilkukrotnie łączono ich ze wspomnianymi już próbami zabójstwa. W toku postępowań sądowych członkowie sekty za każdym razem byli jednak uniewinniani.`