Połączyli przyjemne z pożytecznym – festiwal zielonej energii

Połączyli przyjemne z pożytecznym - festiwal zielonej energii

Na pewno wielu z was zna to uczucie, gdy w środku lata trzeba wejść do stojącego kilka godzin w pełnym słońcu samochodu. Nie jest to przyjemne. Wiedzą o tym doskonale organizatorzy festiwalu Lowlands, którzy postanowili rozwiązać ten problem, a przy okazji zadbać o środowisko naturalne, za sprawą bardzo ciekawej inicjatywy.

Organizatorzy festiwalu Lowlands wpadli na pomysł, by zadaszyć festiwalowy parking, tak by zacienić stojące na nim auta. Nie będzie to jednak zwykła wiata czy dach. Pomysłodawcy imprezy zdecydowali się wykonać zadaszenie z paneli fotowoltaicznych, dzięki czemu, mówiąc w pewnym uproszczeniu, festiwal będzie energetycznie samowystarczalny. W inicjatywnie tej oprócz organizatora imprezy MOJO również uczestniczy producent energii Solarfields, który buduje całą instalację w Biddinghuizen.

 

Parking o wymiarach kilometr na półtora kilometra zostanie wyposażony w 90 tysięcy paneli słonecznych. Ogniwa te w słoneczną, letnią pogodę wyprodukują energię wystarczającą do zasilenia około 10 tysięcy gospodarstw domowych. Dzięki czemu w znacznym stopniu przyczynią się do zmniejszenia zapotrzebowania na prąd produkowany z węgla lub gazu w królestwie tulipanów. Energia ta starczyłaby również na zasilenie festiwalu z potężną nadwyżką, niemniej jednak cała instalacja nie zostanie pociągnięta ani do sceny, ani do budek z jedzeniem. Zgodnie z wymogami ta farma solarna będzie podpięta bezpośrednio do sieci, a organizatorzy otrzymają rabat w wysokości wartości wyprodukowanej energii elektrycznej.

 

Energożerność

Jak wskazuje organizator festiwalu, jego twórcy robią wszystko, by już za dwa lata impreza mogła opierać się tylko i wyłącznie na zielonej energii. Aby jednak tak się stało elektrownię-parking będzie trzeba nieco przebudować. Niezbędne będą specjalne systemy gromadzenia energii (akumulatory), ponieważ nie ma wątpliwości, iż większość tamtejszych wydarzeń ma miejsce już po zmroku, gdy ogniwa nie produkują prądu.
Ile ogniw potrzeba, by zapewnić zasilanie takiej imprezie jak Lowlands? Może się wydawać, iż masa systemów nagłośnienia, świateł czy urządzeń elektrycznych związanych z gastronomią sprawia, iż festiwal jest ogromnie energożerny.  Nic jednak bardziej mylnego. Organizatorzy zapewniają, iż by wszystko sprawnie działało (przy słonecznej pogodzie), wystarczy im tylko 1% z postawionych na parkingu ogniw. Wszystko to dzięki zastosowaniu podczas festiwalu wielu energooszczędnych technologii.

 

 

Źródło:  Nu.nl