Przesunięcie otwarcia Keukenhof
Najnowsze wiadomości z Holandii mówią, iż ze względu na nadzwyczajną sytuację w Niderlandach spowodowaną epidemią koronawirusa otwarcie Keukenhof, mające mieć miejsce 21 marca, zostało odwołane.
Keukenhof
Keukenhof to jedna z największych niderlandzkich atrakcji na świeżym powietrzu. Wiosną ten wspaniały park ozdabiają miliony różnokolorowych kwiatów tworzących piękne dywanowe kompozycje. Ten kompleks, położony pomiędzy Hagą a Amsterdamem w miejscowości Lisse, rozciąga się na obszarze 32 ha. Co roku wiosną można podziwiać ponad 7 milionów kwitnących tam tulipanów, hiacyntów, krokusów, narcyzów. Aby je podziwiać, przyjeżdżają ta, setki tysięcy turystów nie tylko z Królestwa Niderlandów, ale i całego świata. W ciągu 64 lat swojej działalności odwiedziło go ponad 50 milionów zwiedzających.
W tym roku zwiedzanie brutalnie ogranicza epidemia koronawirusa. Otwarcie kompleksu zaplanowane na 21 marca zostało odwołane. Wszystko dlatego, iż kraju obowiązuje zakaz organizacji imprez masowych powyżej 100 osób. Tyczy się to także wszelkiej maści imprez plenerowych i sportowych. Decyzję taką podjęły władze w Hadze, w ubiegłym tygodniu.
Podporządkowanie decyzji
Władze ogrodu oświadczyły, iż zdają sobie sprawę, że decyzja o odwołaniu otwarcia kompleksu może mieć poważne skutki osobiste i biznesowe nie tylko dla samych właścicieli, ale i całej lokalnej społeczności związanej z parkiem. Na działaniach tych ucierpi bowiem i tak kulejąca już, z racji na zagrożenie COVID-19, lokalna turystyka w tym hotelarze, czy sklepikarze w okolicznych wioskach.
1 kwietnia
W zaistniałej sytuacji władze rozważają możliwość otwarcia Keukenhof 1 kwietnia. Najnowsze wiadomości z Holandii wskazują bowiem, iż jeśli nic się nie zmieni, wprowadzone obostrzenia mają przestać obowiązywać z końcem marca. Jak najszybsze otwarcie ogrodu wiąże się również z jeszcze jednym ważnym elementem. Matka natura bowiem nie czeka. Rośliny zaczynają kwitnąć i park powoli zamienia się w kolorowe morze kwiatów. Jeśli więc nie uda się otworzyć parku na czas, praca i trud setek ogrodników pójdą na marne, nie mówiąc już o ogromnych stratach finansowych dla lokalnej społeczności. Dość powiedzieć, iż rok temu w ciągu ośmiu tygodniu „głównego kwitnienia” do Lisse przybyło osiemnaście milionów gości.
Uwaga: Zostań Reporterem GP24! Jeżeli wokół Ciebie dzieje się coś ciekawego daj nam znać! Wejdź na GP24 i podziel się informacjami!