Potężne opady i podtopienia w Holandii

Potężne opady i podtopienia w Holandii

Noc z piątku na sobotę w wielu miejscach kraju była wyjątkowo mokra. Opady miały różną siłę, w zależności od regionu Holandii. Do prawdziwego oberwania chmury doszło w Brabancji Północnej. Tam sytuacja była na tyle poważna, iż zalecono mieszkańcom podjęcie stosownych działań mających na celu ograniczenie możliwych skutków lokalnych podtopień. Również w Limburgii z racji na rosnący poziom wody w Roermond zdecydowano się postawić wał przeciwpowodziowy.

Ulice jak rzeki

Region Bezpieczeństwa Brabancji Środkowej i Zachodniej przekazał, iż na skutek bardzo silnych opadów kanalizacja burzowa poddała się w Kruisland, Halsteren, Steenbergen i Wouw. Tamtejsze drogi zmieniły się więc w rzeki, którymi płynęła woda. Ta wdarła się do części domów znajdujących się przy tych „strumieniach”. Mieszkańcy starali się jakoś powstrzymać żywioł, ale szło to z różnym skutkiem. W sobotę więc wiele rodzin rozpoczęło liczenie strat.

 

Pomoc władz

Ludzie oczywiście nie zostali pozostawieni sami sobie. Na ulicach pracowała straż pożarna. Ustawiła ona wiele pomp, które miały usuwać nadmiar wody, by nie doprowadzić do nadmiernego zalania. Niestety, mimo iż sprzęt ten działał na pełnych obrotach, zwłaszcza na chwilę przed świtem w sobotę, nie wszędzie nadążał z wypompowywaniem wody.

 

Kruisland

Było to widać zwłaszcza w Kruisland, w gminie Steenbergen, tak niektóre drogi po prostu zostały tymczasowo zamknięte dla samochodów, które nie należały do straży pożarnej i służb ratowniczych. Istniało bowiem ryzyko, iż jeśli pojazdy wjechałyby w tak głęboką wodę, mogłyby już z niej nie wyjechać lub też tak duża ilość cieczy doprowadziłaby do wypadków związanych z utratą przyczepności.

 

Bez prądu

Woda nie była jednak jedynym problemem. Mieszkańców zalanych terenów poproszono, by dla swojego bezpieczeństwa wyłączyli urządzenia elektryczne i przenieśli się na wyższe pięta jeśli woda dostałaby się do domu. Bano się bowiem, iż gdyby woda w budynkach dotarła do wysokości gniazdka przy podłodze, mogłoby dojść do tragedii.

Wały

Również w Limburgii była to niespokojna noc. W Roermond na wysokości kompleksu apartamentowców, ludzie wyszli na wały, by zbudować długi na 150 metrów wał awaryjny, swoistą tamę mającą uchronić ich przed zalaniem. Holendrzy nie napełniali jednak worków z piaskiem. Skorzystano ze specjalnych prefabrykowanych metalowych elementów tworzących wysoką na kilkadziesiąt centymetrów, wytrzymałą, szczelną barierę.

 

Prognozy

Podobna sytuacja może mieć miejsce i dziś. Według  meteorologów przez całą niedzielę miejscami może silnie popadać, powiać. Jest szansa, że pojawi się też grad. Meteorolodzy mówią o lokalnych opadach sięgających 30 mm. Wiat ma zaś wiać z prędkością do 80 km/h. W efekcie w części regionów wprowadzono kod żółty.

 

Źródło:  Nu.nl
Źródło:  AD.nl