Potężna bójka w Deurne

Ataki na kobiety w stolicy Holandii

W miniony weekend w Deurne miała miejsce potężna bójka. W starciu wzięło udział ponad stu młodych ludzi. By zaś opanować sytuację, policja musiała wysłać na miejsce aż 24 funkcjonariuszy. Wszystko to efekt zamknięcia kawiarni.

Obostrzenia koronowe

Najnowsze obostrzenia koronowe pozwalają pubom, barom i restauracjom przyjmować gości do godziny 22:00. Gdy wybije dziesiąta wieczorem, wszyscy zebrani powinni posłusznie opuścić lokal i udać się do swoich domów. Tak też prawie stało się w Deurne. O godzinie 22:05, dyspozytor tamtejszej policji otrzymał informację o dużej awanturze na Blasiusstraat. Ludzie bowiem faktycznie opuścili puby i kawiarnie. Jednak o spokojnym powrocie do domów można było tylko pomarzyć.

 

Dyżurny powiadomiony przez świadków o poważnej awanturze, w której miało zetrzeć się ze sobą blisko 100 osób, natychmiast wysłał w rejon zagrożenia kilka patroli policji. Gdy jednak mundurowi dotarli pod wskazany adres, nie było już rękoczynów. Sytuacja nadal pozostawała jednak wyjątkowo napięta.

Nic się nie dzieje

Oficerowie, którzy dotarli na Blasiusstraat wskazywali, iż na ulicy nadal dało się wyczuć wrogość. Dziesiątki młodych ludzi zignorowało wezwania oficerów do rozejścia się. Część nie posłuchała z racji tego, iż czuła się silna w grupie. Inni, będąc wyraźnie pod wpływem, prezentowali podejście „kim ja nie jestem i czego nie potrafię”. W efekcie, by opanować sytuację, na miejsce wezwano dodatkowe służby policji.

 

Pałki w dłoń

Kilka minut później Blasiusstraat mieniła się błękitem policyjnych syren. 24 stróżów prawa, wyposażonych w pałki, ustawiło się w szpalerze i postanowiło rozwiązać sprawę siłowo. Do konfrontacji jednak nie doszło. Okazało się, iż młodzież była butna tylko w słowach. Wizja otrzymania ciosu pałką wyraźnie przemówiła do wyobraźni zebranych. Dzięki temu, w niespełna 30 minut, na ulicy znów zapanował spokój i porządek.
Policja wskazuje, iż funkcjonariusze użyli siły jedynie w stosunku do jednej osoby. Obyło się również bez zatrzymań czy aresztowań. Jedynie jeden agresywny młodzieniec, oprócz otrzymania ciosu policyjną pałką, otrzymał również mandat, grzywnę, nie tyle za atak na funkcjonariusza tylko za publiczne upojenie alkoholowe.

Przyczyna zaś całego zajścia i starć między dziesiątkami młodych ludzi przed przyjazdem policji pozostaje nieznana.