PostNL chce sądownie zakazać strajków
PostNL największy w Holandii dostawca usług pocztowych, zgłosił się do niderlandzkiego wymiaru sprawiedliwości. Wszystko po to, by sądownie zakazać strajku swoim pracownikom. Związek zawodowy FNV chce bowiem aby pocztowcy zawiesili dziś pracę regionalnie i zrobili to także w piątek i sobotę, kiedy akcja ma mieć charakter ogólnokrajowy.
O co chodzi?
Jeśli nie wiadomo, o chodzi, to chodzi o pieniądze. Tak też jest i w tym przypadku. PostNL nie może się porozumieć ze związkiem zawodowym FNV w kwestii nowego układu zbiorowego pracy. Związkowcy domagają się wyższych podwyżek płac niż te, na jakie jest w stanie się zgodzić pracodawca. Oprócz tego FNV chce również, by firma zrobiła coś z nadmiernym obciążeniem obowiązkami listonoszy i wprowadziła lepsze zasady dla wszystkich, którzy chcieliby wcześniej przejść na emeryturę.
Nie
PostNL nie zgadza się na protest. To znaczy, poczta jako taka nie ma nic przeciwko protestowi swoich pracowników, mają oni bowiem do tego konstytucyjne prawo. Nie podoba się jej jednak forma tego protestu. Nie jest to bowiem oplakatowanie budynków, czy noszenie czarnych wstążek na ramieniu, a po prostu zaprzestanie pracy w całym kraju, jak to planują na piątek związkowcy. To zaś ma doprowadzić, zdaniem zarządu poczty, do tego, iż wiele pilnej korespondencji może nie trafić do adresata. Ludzie nie dowiedzą się na czas o pogrzebach, czy nie dostaną niezbędnej do operacji dokumentacji medycznej. Aby więc zapobiec strajkowi generalnemu, PostNL chce zakazać strajku poprzez decyzję sądu.
Bezzasadne obawy
Związkowcy wskazują jednak, iż obawy poczty są bezzasadne. Ogólnokrajowa akcja ma zacząć się Czarny Piątek o 4 rano i trwać do 16 w sobotę. Jak zapewnia jednak FNV „Pracownicy chcą zrobić wszystko, aby taka (ważna) poczta była dostarczana na czas, nawet w czasie strajku”. Dodaje również, iż związki zawodowe CNV i BVPP nie biorą udziału w strajku i omawiają w tym tygodniu układ zbiorowy pracy z PostNL. Ich pracownicy będą więc normalnie pracować i mogą rozwozić pocztę. Nie ma więc obaw, iż ktoś nie dostanie wyczekiwanej, ważnej korespondencji.
Sąd jeszcze nie podjął decyzji w tej sprawie.
Źródło: Nu.nl