Polskie sklepy podbijają holenderski rynek

Polskie sklepy w Holandii coraz bardziej popularne

Polskie sklepy podbijają holenderskie miasta i miasteczka. W ciągu ostatnich 5 lat małych sklepików jak i supermarketów z naszymi rodzimymi produktami w Królestwie Niderlandów powstało ponad 40, co oznacza, iż liczba tego typu punktów na mapie krainy tulipanów wzrosła do prawie 130. Na tym polu wyprzedzają nas tylko toko.

Analizę rynku od wielu lat prowadzi Holenderska Izba Handlowa. To ona skrzętnie notuje jakie sklepy, z jakim asortymentem i gdzie się pojawiają. Obecnie w Niderlandach zarejestrowanych jest 6500 supermarketów. W puli tej znajdują się nie tylko tacy giganci jak AH, Jumbo, Dirks, ale też właśnie „polskie supermarkety”, a właściwie sklepy z polską żywnością.

Bum

Jak wskazują eksperci największy bum w ostatnich latach, zaobserwowany na tamtejszym rynku, to właśnie polskie supermarkety. 40 nowych lokali usytuowanych w całej Holandii wskazuje, iż miejsca tego typu są lubiane przez mieszkańców, a także generują duże zyski, co skłania innych do wejścia w ten biznes.

Coraz popularniejsi

Czemu tak się dzieje? Odpowiedzi na to pytanie jest kilka.  Po pierwsze ogromna liczba polskich migrantów. Wielu z nich woli robić zakupy w tego typu miejscach, ponieważ doskonale zna produkty i wie, czego można się po nich spodziewać. Po drugie sami Holendrzy w ciągu ostatnich lat wykazują coraz większe zainteresowanie światową kuchnią. Mieszkańcy krainy tulipanów szukają nowych smaków. Sięgają po nowe. Nie dotyczy to, jak się okazuje, tylko kuchni azjatyckiej czy indyjskiej. Ludzie ci wybierają się również w kulinarne podróże na wschód Europy, robiąc zakupy właśnie w polskich sklepach. Ogromna w tym zasługa między innymi również rosnącej holenderskiej Polonii, która promuje choćby na spotkaniach ze znajomymi naszą rodzimą kuchnię przyjaciołom.

Polskie dni

Popularność naszej rodzimej kuchni podchwyciły również duże sklepy. Wysoką jakość produktów, w tym, np. wędlin z Polski widzą sieci handlowe, które coraz częściej produkty znad Wisły umieszczają w swoim „repertuarze”, niektóre z nich okresowo (np. „Polski tydzień”), inne na stałe. Pod tym względem jednak w tego typu miejscach nadal góruje kuchnia azjatycka.

 

Toco

Bujny rozwój sklepów z polskimi produktami w Holandii sprawił, iż miejsca te w krajowym rankingu sklepów z produktami regionalnymi Izby Handlowej zajęły drugie miejsce. Wyprzedzają je tylko toco, czyli lokale sprzedające azjatyckie produkty spożywcze, dania gotowe z rejonu Indonezji, Chin i Wietnamu. Nie mamy się jednak czego wstydzić, ponieważ toco w Niderlandach pojawiały się już od czasów Indonezyjskiej Rewolucji Narodowej, czyli przełomu lat czterdziestych i pięćdziesiątych. W efekcie zajmujące drugie miejsce polskie supermarkety wyprzedziły między innymi sklepy z produktami indyjskimi, tych jest około 90, czy tureckimi, których w Holandii jest 75. Pierwszą piątkę zamykają zaś sklepy z produktami rodem z żywnością z Surinamu, tych jest 60 w Holandii.