Polski trucker uwięziony we wraku swojej ciężarówki

Polski kierowca tira spędził godziny uwięziony we wraku swojej ciężarówki. Mężczyzna został zakleszczony w poważnie uszkodzonej szoferce po tym, jak jego tir wypadł z zakrętu autostrady A38 w pobliżu Ridderkerk.

Wypadek na zjeździe z autostrady

Jak relacjonują to świadkowie, kierowcy jadący za samochodem ciężarowym naszego rodaka, ten stracił kontrolę nad swoją maszyną we wtorek, kilka minut przed godziną jedenastą. Miało to miejsce w momencie, gdy Polak chciał skręcić z A15 na A16, łącznikiem przez A38. Według zeznań innych uczestników ruchu ciężarówka jechała zdecydowanie zbyt szybko, gdy rozpoczęła ostry manewr skrętu na łuku zjazdu. Najprawdopodobniej kierowca tira, na polskich tablicach rejestracyjnych, „zaspał” i spóźnił się ze zredukowaniem prędkości lub też przecenił swoje możliwości. Ostry skręt, połączony z dużą prędkością, zaowocował tym, iż całym zestawem zarzuciło na łuku drogi.

Zniszczona kabina ciężarówki

Tir przewożący morski kontener przewrócił się na lewy bok i sunąc, uderzył w barierkę. Ta nie wytrzymała impetu, z jakim wbiła się w nią ciężarówka i pękła. Na szczęście jednak, zanim to się stało, zdążyła pochłonąć na tyle dużo energii uderzenia, iż maszyna naszego rodaka zatrzymała się na poboczu, a nie zjechała z nasypu.

Sposób, w który tir uderzył w barierki, był wyjątkowo nieprzyjemny dla kierowcy. To bowiem szoferka po jego stronie przyjęła cały impet. Przestrzeń pasażerska została dość mocno uszkodzona. Polak został zaś ranny. Jadący drogą inni kierowcy starali się pomóc truckerowi, ale było to niemożliwe. Mężczyzna był bowiem zakleszczony we wraku swojego pojazdu. Na miejsce ściągnięto więc zespół ratowników i jednostkę techniczną straży pożarnej. Strażakom dopiero po prawie dwóch godzinach udało się wyciąć i rozgiąć blachy wraku na tyle, by uwolnić Polaka. Mężczyzna został przewieziony do szpitala.

Szczęście w nieszczęściu

Działania zespołu do spraw wypadków drogowych holenderskiej policji i późniejsza akcja związana z usunięciem wraku pojazdu trwała wiele godzin. Strażacy mówią o szczęściu kierowcy ciężarówki, ponieważ pomimo tak niebezpiecznego uderzenia, zbiorniki paliwa pozostały szczelne i żadne niebezpieczne substancje nie wydostały się z pojazdu. Cieknący bak bowiem w połączeniu z iskrami powstającymi podczas tarcia metalu o asfalt i metal barierki mógłby doprowadzić do pożaru. Gdyby tak się stało, zakleszczonego kierowcy zapewne nie udałoby się uratować.

Zdjęcia z miejsca wypadku można zobaczyć na stronie: mediatv.nl