Policyjny pościg zakończony na „minie”
Jeśli czyta nas jakiś leniwy, aspołeczny właściciel psa to ta wiadomość jest dla niego. Pokazuje ona bowiem dobitnie, iż nie warto sprzątać po swoim psie, gdy ten załatwi swoje potrzeby w parku. Przez bowiem taką nonszalancję można przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa na niderlandzkich ulicach.
Jak możemy zachęcać do tego, by ktoś nie sprzątał po swoim psie? Wstęp został oczywiście napisany w lekko prześmiewczy i sarkastyczny sposób, niemniej jednak po części oddaje to co stało się w Roosendaal, gdzie to policja ścigała złodzieja.
Złodziej samochodów
Funkcjonariusze policji w Roosendaal zobaczyli auto na belgijskich tablicach rejestracyjnych. Niby nie było w tym nic dziwnego, ale wiedzeni przeczuciem postanowili wpisać je do bazy danych. Sprawdzenie to okazało się strzałem w dziesiątkę. Samochód ten widniał jako skradziony. Patrol przystąpił więc do interwencji.
Pościg
Stróże prawa nakazali kierowcy belgijskiego auta zatrzymanie się. Ten jednak ani myślał wykonać to polecenie i zaczął uciekać. Tak rozpoczął się pościg, w którym to złodziej jechał przez okolicę w wyjątkowo niebezpieczny sposób. W końcu przy jednym z manewrów przecenił swoje umiejętności i uderzył w zaparkowany przy drodze pojazd. Wiedząc, iż nie zdoła wykręcić, zanim drogi nie zastawi mu policja, zdecydował się uciekać dalej na piechotę.
Park
Z dróg Roosendaal pościg przeniósł się do jednego z tamtejszych parków. Złodziej miał wyraźną przewagę nad policjantami, aż doszło do sytuacji rodem ze slapstickowej komedii. W pewnym momencie bowiem złodziej poślizgnął się, stracił równowagę i upadł. Gdy dopadli go mundurowi poczuli, iż coś bardzo brzydko pachnie. Wtedy stało się jasno, iż uciekinier poślizgnął się na pozostałościach po czyimś psie. Gdyby nie ta swoista „mina”, która zadziałała jak skórka od banana w kreskówkach, policjanci mogliby mieć poważne problemy ze złapaniem 29-letniego mieszkańca Roosendaal, który prowadził skradziony pojazd.
Wartość do dana
Po tym jak mundurowi aresztowali złodzieja, okazało się, iż miał on przy sobie twarde narkotyki i prowadził pojazd pod ich wpływem. Prócz tego policjanci widzieli też, że prowadząc auto, jechał bez pasów. W efekcie otrzymał za to "bonusowo" wysoki mandat.
Źródło: AD.nl