Policjant zginął na służbie nieopodal Heel

Policjant zginął na służbie nieopodal Heel

Holenderska policja jest obecnie w żałobie. W czwartek zginął na służbie jeden z jej funkcjonariuszy. Oficer patrolu motocyklowego nie stracił życia podczas interwencji, a gdy patrolował teren jadąc drogą N273. Doszło bowiem do wypadku, po którym mężczyzna zmarł na skutek odniesionych obrażeń.

W czwartkowy wieczór na drodze N273 w pobliżu Heel, w Limburgu doszło do jednostronnego wypadku z udziałem policjanta patrolu motocyklowego. Gdy rannego oficera znaleźli świadkowie, natychmiast zawiadomili służby ratunkowe. Nie były one jednak w stanie pomóc stróżowi prawa. Zmarł on na skutek odniesionych obrażeń.

 

Dochodzenie

Sprawę wypadku oficera z komendy w Limburgu bada specjalny zespół ds. wypadków drogowych. „Specjaliści z wydziału dochodzeniowo-śledczego ruchu drogowego i zespołu dochodzeniowo-śledczego ruchu drogowego OTV badają obecnie dokładną przyczynę wypadku” – przekazał rzecznik komendy. Dodając, iż na chwilę obecną wiadomo jedynie, że do zdarzenia doszło około godziny 22:10. Funkcjonariusz wskazał również, iż był to wypadek jednostronny, co należy rozumieć, iż nie brał udziału w nom nikt oprócz motocyklisty.

Hipotezy

Możliwe, iż z jakiś, jeszcze nieokreślonych przyczyn, stracił on panowanie nad motocyklem. Być może przed jednoślad wybiegło jakieś zwierzę lub wpadł w poślizg na śliskiej nawierzchni. Co było dalej? Motocykl został poważnie uszkodzony, jeden z okolicznych znaków drogowych był dość mocno skrzywiony. Wielu więc podejrzewa, iż to w niego właśnie uderzyła ofiara i to ta kolizja spowodowała śmiertelne obrażenia u policjanta.

 

Cywilne auto

Wypadek motocyklisty nie był jedynym, w jakim brała udział policja w czwartek. Na Gastelseweg w Roosendaal doszło do zderzenia dwóch samochodów osobowych. Jednym z nich był nieoznakowany radiowóz tamtejszej policji. Funkcjonariusze na skutek wypadku nie odnieśli obrażeń. Kierowca drugiego auta został przebadany przez pogotowie, to zaś stwierdziło, iż nie wymagał on hospitalizacji.
Na miejscu, tak jak w przypadku opisanego wyżej śmiertelnego incydentu, również pojawił się zespół dochodzeniowy. Ma on określić, kto tu zawinił. Przyczyna tej kolizji nie jest bowiem również jeszcze znana.

Źródło:  AD.nl
Źródło:  AD.nl