Policjanci z Zoetermeer – obława dla ratowania życia

Reigning Queens Andy'ego Warhola skradzione w Holandii

Policjanci ruszyli z obławą, nie po to, by złapać groźnego przestępcę, ale po to, aby ratować życie. W piątek kierowcy informowali, iż w okolicy A12 w rejonie Zoetermeer biega luzem pies. Zwierzę to mogło w każdym momencie wbiec na drogę, sprowadzając na siebie śmierć i poważne zagrożenie na wielu jadących tam kierowców. Policja postanowiła więc działać. Rozpoczęło się więc polowanie, by jak najszybciej złapać czworonoga.

Oficerowie policji dostali wiadomość o psie biegającym w samopas po Amerikaweg. Jak informowali świadkowie, zwierzę kierowało się w stronę A12. Policja do zgłoszenia dostała nawet zapis z kamery rejestratora z pojazdu świadka, dzięki czemu doskonale wiedziała jakiego zwierzęcia szuka.

 

W ostatniej chwili

Mundurowi w ostatniej chwili przyjechali na miejsce. Załodze radiowozu udało się sprawić, iż pies nie wskoczył na autostradę. Największe zagrożenie minęło. Zwierzę, któremu policja niejako zagrodziła drogę, nie wbiegło pod pędzące auta. Nie doszło więc do najgorszego. Pies przeżył, a kierowcy uniknęli nagłego hamowania i potencjalnego karambolu. To jednak nie był koniec.

Pościg

To, że pies nie dostał się na autostradę, nie oznaczało, że dał się złapać. Zwierzę bowiem zignorowało wezwania do zatrzymania się, po prostu zmieniło kierunek i biegło dalej. Pies skierował się w stronę Bleiswijk, pędząc radośnie przez Nootdorpsepad. Za czworonogiem podążali policjanci, ostrzegając swoją obecnością, iż coś dzieje się na drodze. Oficerowie cały czas próbowali też złapać psiaka. Działania te nie szły im jednak najlepiej. Dopiero w pobliżu Zoetermeerselaan, w Bleiswijk, po 6 kilometrach pościgu zwierzę wpadło w ręce stróżów prawa.

 

Pod tirem

Samo złapanie uciekiniera nie było jednak zbyt proste. Przestraszony psiak schował się pod ciężarówką. By go spod niej wyciągnąć, oficerowie musieli się pod nią, do niego wczołgać. Po tym jak czworonóg trafił w ręce panów i pań w mundurach ci przekazali go właścicielowi. Ten był bardzo szczęśliwy i wdzięczny policji za to, iż cała sprawa zakończyła się happy endem. Zguba po tej długiej ucieczce była dość mocno wyczerpana, ale dzięki funkcjonariuszom nic złego jej się nie stało.

 

Źródło:  AD.nl