Policja ostrzega: setki Holendrów padło ofiarą oszustw inwestycyjnych

Policja ostrzega: setki Holendrów padło ofiarą oszustw inwestycyjnych. „Przestańcie przelewać pieniądze natychmiast”

Policja z regionu Oost-Nederland kontaktuje się właśnie z około trzystoma osobami, które – często nawet o tym nie wiedząc – przesyłały kryptowaluty do portfeli należących do oszustów. Chodzi o dwa typy przestępstw, które od miesięcy rosną w siłę: oszustwa inwestycyjne oraz fałszywe oferty pracy.

Masz newsa

Do ofiar policja dotarła dzięki wspólnemu śledztwu Europolu i platformy Coinbase, jednego z największych i wiarygodnych dostawców portfeli kryptowalutowych. To właśnie Coinbase wykrył, że setki holenderskich klientów regularnie wysyła kryptowaluty do podejrzanych adresów. Według platformy te portfele są niemal na pewno wykorzystywane do czyszczenia pieniędzy i wyłudzania środków od użytkowników.

Najczęściej chodzi o fałszywe inwestycje, tzw. boilerroom fraud. Schemat za każdym razem działa podobnie: ktoś widzi atrakcyjną reklamę z „pewnymi zyskami”, czasem powołującą się na znaną osobę. Inni trafiają w sidła przez aplikacje randkowe – przestępca buduje relację, a potem zachęca do „inwestycji”. Oszuści mają profesjonalnie wyglądające platformy, na których ofiara widzi rosnące „zyski”. Dopiero gdy chce wypłacić środki, okazuje się, że wszystko to fikcja: dostęp znika, „doradca” milknie, a pieniądze przepadają.

Masz newsa

Mniejsza, ale rosnąca grupa ofiar to osoby nabierające się na „vacaturefraude” – fałszywe oferty pracy zdalnej, najczęściej polegające na pisaniu recenzji. Wypłaty nigdy nie nadchodzą, za to oszuści próbują wyłudzić coraz więcej pieniędzy.

Szkody są ogromne. Niektórzy stracili kilka euro, inni – dziesiątki tysięcy.

Policja i instytucje takie jak Slachtofferhulp Nederland czy Fraudehelpdesk już teraz wspierają poszkodowanych, bo – jak podkreślają śledczy – odzyskanie środków jest niezwykle trudne. Kryptopieniądze rozwiewają się po setkach portfeli na całym świecie, a sprawców uda się ustalić tylko w nielicznych przypadkach.

Do tego dochodzi psychiczna strona oszustwa. Ofiary często czują wielką wstyd, który utrudnia zgłoszenie sprawy. Policja apeluje:
„To nie wasza wina. Oszuści działają profesjonalnie i potrafią zmanipulować każdego”.

Coraz częściej pojawiają się też tzw. recovery companies – firmy, które oferują „odzyskanie straconych pieniędzy”, ale w praktyce są… częścią tego samego oszustwa i próbują wyciągnąć kolejne opłaty.


Jak uchronić się przed oszustwami inwestycyjnymi?

  • Nie działaj pod presją. Jeśli ktoś ponagla – to pierwszy sygnał ostrzegawczy.

  • Zawsze konsultuj decyzję z kimś, komu ufasz.

  • Korzystaj tylko z firm, które można realnie zweryfikować (np. są zarejestrowane w AFM).

  • Pamiętaj: wysokie zyski bez ryzyka nie istnieją.

  • Jeśli podejrzewasz, że mogło cię to spotkać – natychmiast skontaktuj się z Fraudehelpdesk (088-786 7372) lub Slachtofferhulp (0900-0101) i zgłoś sprawę bankowi.

Policja podkreśla: im szybciej ofiara przestanie wysyłać pieniądze, tym mniejsze będą straty. Każde zatrzymane euro to jedno euro mniej w kieszeni przestępców.