Policja odnalazła zaginioną rodzinę, ale to nie koniec śledztwa

Policja odnalazła zaginioną rodzinę, ale to nie koniec śledztwa

Holenderska policja ma dobrą i złą wiadomość dotyczącą zaginionej rodziny z Dodewaard, która tydzień temu zniknęła bez śladu, pozostawiając tylko nastoletnią córkę. Śledczy wskazują, iż ludzie ci mogą przybywać w Iraku. Wszyscy żyją, nie wiadomo jednak, czy w tym bliskowschodnim kraju przebywają z własnej woli, czy też zostali do tego zmuszeni.

Zaginieni

Przypomnijmy, tydzień temu zniknęła nagle cała rodzina. Krewni w Holandii, sąsiedzi, znajomi nikt nie wiedział, gdzie podziali się rodzice wraz z trójką swoich dzieci. Policja weszła do ich domu, przeszukała go, a następnie zapieczętowała. Oficerowie zabrali też jeden z samochodów pary. Nie znaleziono jednak żadnych poszlak. Drugi pojazd zniknął wraz z zaginionymi. Detektywi badający sprawę podejrzewali, iż cała piątka mogła paść ofiarą przestępstwa. Inni widzieli w tym tragiczny wypadek i wyobrażali sobie wszystkich martwych, utopionych gdzieś w rowie, po tym jak auto z nimi w środku wypadło z drogi i zatonęło.

 

Dochodzenie

Jak się okazuje, policjantom prowadzącym dochodzenie udało się skontaktować z zaginionymi. Co ciekawe kontakt ten nawiązano już we wtorek. Informacje o tym przekazano jednak, z racji prowadzonych działań operacyjnych, dopiero pod koniec tygodnia. Z notki prasowej, jaką wydała policja, wynika, iż zespół detektywów skontaktował się telefonicznie z wszystkimi poszukiwanymi. Policjanci rozmawiali chwilę z całą piątką. Jest jednak pewne, ale. Po tej wtorkowej rozmowie kontakt z rodziną znów się urwał.

Irak

Dlaczego śledczy podejrzewają, iż są oni w Iraku, czemu uważają, iż wyjazd ten nie mógł być dobrowolny? Policjanci nie zdradzają odpowiedzi na te pytania. Rzecznik prasowy skwitował te dociekania dziennikarzy tylko jednym zdaniem: „Zespół dochodzeniowy robi wszystko, co w jego mocy, aby ponownie skontaktować się z mężczyzną, kobietą i dziećmi”.

 

Namierzenie

Jeden wtorkowy kontakt z rodziną, po którym nastała cisza i brak możliwości namierzenia jej telefonu, ani ustalenia okoliczności wyjazdu, sprawiły, że policja nadal bada tę sprawę i nadal nie odrzuca w niej udziału osób trzecich w czynie o charakterze przestępczym. Istnieją bowiem podejrzenia, że rodzice z dziećmi zostali wywiezieni lub zmuszeni do wyjazdu. Czy jednak tak było faktycznie? Do momentu aż policjantom nie uda się ponownie skontaktować z rodziną, trzeba brać pod uwagę wszystkie scenariusze w tym i te najgorsze.

 

Źródło:  AD.nl