Podwyżki płac nie mogą rosnąć tak jak inflacja

Narodowy Bank Królestwa Niderlandów (DNB), uważa, iż pomysł połączenia w Holandii podwyżek płac z poziomem inflacji nie jest dobrym rozwiązaniem. Zdaniem jego ekonomistów podwyżki na poziomie kilkunastu procent dla pracowników przyniosłyby więcej szkód niż pożytku.

DNB ostrzega, że nadmierne podwyżki płac mogłyby się okazać bardzo niekorzystne dla gospodarki krainy tulipanów. Bank Królestwa Niderlandów nie widzi sensu w automatycznej kompensacji cen, która sprawia, iż płace rosną w tym samym tempie co inflacja. Zdaniem analityków taka sytuacja doprowadziłaby tylko do tego, iż w Holandii jeszcze szybciej rosłyby koszty towarów i usług.

Ostatnich kilka miesięcy to w Holandii gwałtowny wzrost stopy inflacji. Jest to w dużej mierze efekt znacznego wzrostu cen energii. Podwyżki te doprowadziły również do problemów z ciągłością płatności bieżących w niektórych gospodarstwach domowych. Dlatego też nikogo nie powinien dziwić fakt, iż wielu pracowników domaga się podwyżek. Siła nabywcza ich wypłaty spadła bowiem o kilka, a czasem nawet kilkanaście procent przez ostanie 10 miesięcy. Za postulatami pracowników poszły również związki zawodowe. Przykładowo FNV chce, by wynagrodzenia rosły tak samo szybko, jak inflacja, która od kilku miesięcy znacznie przekracza 10 proc.

 

To droga w jedną stronę

Sektor bankowy wskazuje jednak, iż idea ta to droga w jedną stronę. Wyższe płace wymagają większych zysków. Większe zyski to znów wyższe koszty w sklepach, itd. Skutkiem tego byłoby to, iż ceny produktów i usług w Holandii wzrosłyby jeszcze bardziej, co tylko dodatkowo napędziłoby inflację. Pracownicy znów domagaliby się więc podwyżek. Przysłowiowe koło więc by się zamknęło, a kraj wpadłby w spirale cenwo-płacową.

 

Uderzenie w gospodarkę

Owa spirala i rosnące ceny wkrótce uderzyłyby w gospodarkę. Holenderki przemysł i usługi z racji stale rosnących cen stałyby się niekonkurencyjne. To zaś prosta droga do spadku PKB, kryzysu gospodarczego, zamykania firm i wzrostu bezrobocia.

 

Wzrost płac

DNB nie neguje wzrostu płac. Nie mogą one jednak rosnąć proporcjonalnie do poziomu inflacji. Obecna sytuacja, w której, jak wskazuje stowarzyszenie pracodawców AWVN, podwyżki sięgają 3,2% jest bezpieczna dla rynku.
Dlatego też banki ostrzegają przed populistycznym myśleniem łączenia inflacji i podwyżek. Owszem, na niderlandzkim rynku jest wiele podmiotów, które mogłyby z powodzeniem część swoich zysów przeznaczyć na podwyżki dla pracowników, nie zwiększając cen towarów i usług. Nie trwałoby to jednak w nieskończoność i w końcu nawet najlepiej prosperujące przedsiębiorstwa musiałyby podnieść ceny sprzedaży, rozpoczynając opisaną wyżej spiralę.

 

Źródło:  Nu.nl