Polacy latali jak szmaciane lalki
Nasz rodak wsiadł za kierownicę. Zrobił to po wypiciu „jednego drinka”. To wystarczyło, by 2 sierpnia 2017 roku doprowadzić do bardzo poważnego wypadku, w którym tylko cudem nikt nie zginął. Czy sprawa jest jednak tak oczywista jak wydaje się na pierwszy rzut oka? Czy faktycznie mężczyzna był pod wpływem alkoholu? Polak właśnie stanął przed niderlandzkim sądem.
Polak przed sądem
Polak, 26-letni Daniel P. z Winterswijk odpowiada za bardzo poważny wypadek, jaki miał miejsce 2 sierpnia 2017 roku, około godziny ósmej wieczorem, na Laageindeweg, w Kootwijkerbroek. O skali zdarzenia mówią same jednostki ratownicze ściągnięte do wypadku. W akcji niesienia pomocy poszkodowanym brały udział dwa helikoptery ratunkowe, cztery wozy strażackie, pięć karetek pogotowia i kilka radiowozów policyjnych. Nie mogła to być więc zwykła „ocierka” czy kolizja przy małej prędkości.
Wypad do sklepu
Daniel P. mieszkał w Kootwijkerbroek i tego feralnego dnia po pracy jechał do supermarketu z dwoma innymi Polakami. Na wąskiej drodze, na której dozwolone było jedynie 60 kilometrów na godzinę, rozpoczął manewr wyprzedzania rowerzysty. Zrobił to z bardzo dużą prędkością. Prędkościomierz we wraku jego pojazdu, gdy doszło do wypadku zatrzymał się na 95 km/h.
Jak zeznał P., niewiele pamięta z tamtych tragicznych wydarzeń. Wie, iż wyprzedzał kogoś na jednośladzie przed zakrętem. Najprawdopodobniej po zakończeniu tego manewru zjechał za bardzo na prawo i zahaczył kołami o pobocze. To zaś doprowadziło do utraty panowania nad maszyną. Autem zarzuciło i jazda skończyła się na poboczu z przeciwnej strony. Najpierw jednak doszło jeszcze do zderzenia z jadącym z naprzeciwka pojazdem. Jedynie refleks kierującego nim Holendra i odrobina szczęścia pozwoliły uniknąć czołowego zderzenia.
Jak szmaciane lalki
W efekcie wypadku ranne zostały 4 osoby: oskarżony i dwaj pasażerowie z jego pojazdu. Wszyscy doznali poważnych uszkodzeń ciała. Jak wskazał obrońca Polaka, jego pasażerowie „latali jak szmaciane lalki”, nie zapieli bowiem pasów. Oprócz wielu złamań jeden z Polaków doznał nawet uszkodzeń mózgu.
W poważnym stanie był również Holender, kierowca drugiego pojazdu. Doznał czterech złamań i przeszedł już pięć związanych z nimi operacji w ciągu ostatnich trzech lat. Nadal jednak nie wrócił do pełnej sprawności.
Alkohol
Nasz rodak oskarżony jest nie tylko o spowodowanie wypadku, ale również o jazdę pod wpływem alkoholu. Mężczyzna miał zeznać, iż wypił po pracy piwo. Alkomat wykazał jednak, iż nie mogło to być tylko jedno czy dwa piwa. Wskaźnik urządzenia zatrzymał się na dwukrotnym przekroczeniu dozwolonej ilości alkoholu we krwi. W efekcie prokurator chce, by Polak spędził 5 miesięcy za kratkami i stracił prawo jazdy na dwa lata.
Uniewinnienie
Obrona domaga się zaś uniewinnienia P. Nie chodzi tu o sam wypadek, a o jazdę pod wpływem alkoholu. Obrońca wątpi, by badanie krwi wykonane w szpitalu zostało przeprowadzone zgodnie z przepisami. Uważa również, iż sama prędkość 95 km/h, z jaką miało poruszać się auto Polaka, jest wątpliwa. Dowodzi jej tylko zablokowany prędkościomierz, brak jest jej potwierdzenia, np. w śladach drogi hamowania. W zaistniałej sytuacji można mówić tylko o znalezieniu się po niewłaściwej stronie drogi. Za to zaś nie powinna grozić kara więzienia, tym bardziej, iż od wypadku minęły prawie 4 lata (problem z szybkim wymierzeniem kary). Prawnik chce więc znacznego złagodzenia sankcji dla Polaka. Tak, by ta opierała się na zakazie prowadzenia pojazdów i być może na pracach społecznych lub karze więzienia w zawieszeniu. Czy jednak do tej prośby przychyli się sąd? Przekonamy się za dwa tygodnie.
Nowy GlosPolski.nl to także Ogłoszenia dla Polaków w Holandii
Po ponad 2 latach testów, w listopadzie 2020 uruchomiliśmy całkowicie nowy GlosPolski.nl. Rozbudowaliśmy część informacyjną, aby jeszcze łatwiej dostarczać aktualne informacje z Holandii. Zoptymalizowaliśmy wygląd naszego portalu do telefonów komórkowych oraz uruchomiliśmy dział ogłoszeń specjalnie dla Polaków w Holandii.
Postawiliśmy na wygodę i łatwość wyszukiwania zarówno na tradycyjnym laptopie jak i na telefonach komórkowych czy tabletach. Po prostu działa 🙂
Zlokalizuj mnie! Fryzjer, kosmetyczka lub hydraulik blisko Ciebie
W Holandii w zasadzie każda ulica i budynek ma swój własny kod pocztowy, to bardzo ułatwia znalezienie poszukiwanego miejsca. Warunkiem jest znajomość kodu pocztowego, co jednak gdy jesteśmy w innej dzielnicy? Z pomocą przychodzi nam funkcja "zlokalizuj mnie", dzięki GPS w Twoim telefonie nasza wyszukiwarka lokalizuje Twoją pozycję. Następny krok to wybór czego szukasz.
Mieszkanie, pokój do wynajęcia w Rotterdamie lub w Hadze?
To prostsze niż myślisz! Wystarczy wybrać odpowiednią kategorię np: Wynajmę mieszkanie / pokój / mieszkanie, wprowadzić kod pocztowy np. 3073PD dla Rotterdam, określić zasięg wyszukiwania w kilometrach i otrzymujemy listę wyników. Masz dodatkowe oczekiwania? Wpisz frazę w pole "czego szukasz" i kliknij: szukaj. Otrzymasz spersonalizowane wyniki. Ostatni krok należy wyłącznie do Ciebie - kontakt z osobą wystawiającą ofertę. Powodzenia!
Praca w Holandii, ogłoszenia dla Polaków!
Znalezienie pracy w Holandii jest łatwiejsze niż kiedykolwiek wcześniej. Nie musisz przeglądać dziesiątek stron agencji pośrednictwa pracy, ponieważ GlosPolski.nl to agregator wszystkich ogłoszeń o prace dostępnych na rynku. Dbamy o to, aby wszystkie sprawdzone oferty znalazły się na naszym portalu.
Z pomocą naszej wyszukiwarki znajdziesz nową pracę blisko swojego domu lub w dowolnie wybranym miejscu w Holandii. Otrzymasz wyłącznie wyniki, które będą zgodne z Twoimi oczekiwaniami.
Zobacz 30-sekundowy filmik o tym jak działa nasza wyszukiwarka.