Personel Schiphol przygnieciony pracą – interweniuje Inspekcja Pracy

Personel Schiphol przygnieciony pracą – interweniuje inspekcja pracy

Wiele wskazuje na to, iż władze lotniska Schiphol będą mieć poważne kłopoty. Oprócz bowiem niedoborów pracowników problemem staje się praca zatrudnionych w obsłudze bagażowej. Okazuje się, że sytuacja tam jest tak zła, iż musiała interweniować Inspekcja Pracy, której decyzję mogą mocno odbić się na pracy portu lotniczego.

rozliczenie podatku z Holandii

Okazuje się bowiem, iż sześć firm działających na lotnisku i zajmujących się obsługą bagażu musi jak najszybciej zwiększyć zatrudnienie i wysłać na zmiany większą ilość podwładnych. W obecnych bowiem warunkach pracownicy bagażowi są dosłownie i w przenośni przygnieceni robotą. Dlatego też inspektorzy przedstawili we wtorek szereg warunków zatrudnienia, którym lotniskowi pracodawcy muszą bezwzględnie i niezwłocznie sprostać.

 

Dziennikarze

Skąd wzięła się kontrola na lotnisku? Już kilka lat temu Inspekcja Pracy i firmy bagażowe na Schiphol wspólnie wskazały, iż system powinien być zautomatyzowany, a pracownicy powinni mieć dostęp do sprzętu ułatwiającego transport ciężkich ładunków. Zbyt ciężka praca przy dźwiganiu bagażu miała być przeszłością.
Jak jednak pokazało dziennikarskie śledztwo NOS, we wrześniu 2022 roku, pracownicy jak pracowali ciężko, tak pracują jeszcze ciężej. Niedobory kadrowe i nawał pasażerów sprawiły, że zatrudnieni przy obsłudze bagaży wykonywali zdecydowanie zbyt ciężką pracę. W efekcie wielu z nic zaczęło skarżyć się na poważne problemy fizyczne.

 

Związkowcy i kontrola

Po nagłośnieniu sprawy przez media, związek zawodowy FNV stworzył infolinię dla tak wykorzystywanych pracowników. W ciągu kilku miesięcy zadzwoniło na nią ponad 400 ofiar wręcz katorżniczej pracy.
Po tych doniesieniach, dobiegających już praktycznie z każdej, strony Inspekcja Pracy przeprowadziła kontrolę, która nie zostawiła na lotnisku suchej nitki.

Dobra mina do złej gry

Po wynikach kontroli władze portu lotniczego przekazały, iż bardzo żałują, że nie udało się jeszcze poprawić warunków pracy osób zajmujących się obsługą bagażu i że będą w tej sprawie współpracować z Inspekcją Pracy. Należy jednak pamiętać, iż port lotniczy zatrudnia w tej kwestii podwykonawców, więc sam niejako nie jest stroną tego postępowania. Mimo to jednak zobowiązał się do zapewnienia bezpiecznego i zdrowego miejsca pracy. Co to oznacza w praktyce?
Tego tak dokładnie nie wie nikt. Najpewniej należałoby znacząco zwiększyć liczbę pracowników. Jak jednak pokazały ubiegłe wakacje, mimo naboru, chętnych do pracy brak.

 

Automatyzacja

Dlatego też Inspekcja Pracy nakazała całkowite zautomatyzowanie obsługi bagażu na halach bagażowych. System ma być wdrożony w ciągu dwóch lat, tak by pracownicy tylko nadzorowali taśmociągi, a nie sortowali i ręcznie przerzucali walizki. Czy to się jednak uda? Trudno powiedzieć.

 

 

Źródło:  Nu.nl