Oberwanie chmury w Holandii

Zaledwie kilka chwil starczyło, by ulice zamieniły się w rwące rzeki, a biura w kryte baseny. Oberwanie chmury, które przeszło na początku weekendu w rejonie Hilversum, spowodowało poważne straty.

Poważne załamanie pogody przyszło nad Holandię w piątek i sobotę. Przez praktycznie całe dnie ciężkie deszczowe chmury wisiały nad wieloma regionami kraju. Lato w Niderlandach zwykle bywa deszczowe, ale to co miało miejsce 12 i gdzieniegdzie 13 lipca można by nazwać już pewną anomalią.

Poważne straty w Hilversum

Z największym kataklizmem pogodowym musieli zmierzyć się mieszkańcy regionu Hilversum. Gmina ta położona na północ od Utrechtu padłą ofiarą prawdziwego oberwania chmury. W mieście spadło 75 mm wody w ciągu zaledwie jednej godziny. Może wydawać się to mało, a sam czas trwania opadu to tylko chwila, ale to właśnie paradoksalnie doprowadziło do wielkich strat. Siedem i pół centymetra wody, gdy nalejemy je do wanny starczy na tyle, by zanurzyć nogi do kostek. Ilość ta to jednak miesięczna suma opadów deszczu w tym regionie.

Kanalizacja się poddaje

75 mm wody na metr kwadratowy oznacza, że na powierzchnię jednego metra w ciągu godziny spadło 75 litrów wody. W tej sytuacji w mieście, w którym przeważa beton i asfalt,  ziemia nie potrafił odprowadzić w głąb siebie takich ilości deszczówki. Tysiące litrów spływa więc do studzienek i kanałów burzowych, ale i one bardzo często nie są w stanie pozbyć się tak dużych ilości, w tak krótkim czasie. W efekcie woda spływa w najniższe możliwe miejsca. Powoduje to, iż wiele ulic zamienia się w rwące rzeki, a podziemne parkingi w kryte baseny. Woda bez większych problemów wdziera się do domów, sklepów i biur. Tysiące litrów napierających na drzwi powodują, iż ciecz znajdzie miejsca by przesiąkać i wkrótce z budynku trzeba wylewać wodę wiadrami.

Poważne straty

Zaledwie godzinne opady spowodowały poważne straty. Wiele domów, samochodów i firm zostało zalanych. Podobne zdarzenia miały również miejsca w rejonie Brabancji. Tam jednak na szczęście ilość opadów była niższa, co przełożyło się na mniejsze straty. Woda to jednak niejedyne niebezpieczeństwo. Podczas burz pioruny uderzyły w kilka budynków. Pech chciał, że mieszkańcy jednego z nich byli na wakacjach. Zwarcie i przepięcie instalacji wywołane uderzeniem błyskawicy spowodowało pożar. Strażakom udało się opanować żywioł, ale zanim służby przybyły na miejsce, w domu doszło już do poważnych strat.

Niedziela słoneczna

Dzisiejszy dzień zapowiada się dużo spokojniej. Słońce wyjdzie za chmur, a temperatura będzie w całym kraju oscylować w granicach 19-21 stopni. Nie oznacza to jednak, że możemy zostawić parasole w domu. W praktycznie całym kraju mogą zdarzyć się lokalne burze i przelotne opady. Nie będą one jednak tak intensywne, jak w ciągu dwóch ostatnich dni.

<