Nowa „lepsza” Śpiąca Królewna w Efteling

Nowa "lepsza" Śpiąca Królewna

Każdy chce być sexy, tym bardziej kobieta, która ma już swoje lata, nadal chce pozostać piękną, śmieją się odwiedzający park rozrywki w Efteling komentując to, co tam się stało. Okazuje się bowiem iż tamtejsza Śpiąca Królewna musiała w pewnym momencie przerwać swoją drzemkę i wyskoczyć na operację plastyczną, która powiększyła jej to i owo.

Z racji tego, iż zmianę w wyglądzie Śpiącej Królewny odwiedzający park rozrywki zobaczyli na początku kwietnia, wielu z nich pomyślało, iż jest to dość specyficzny żart primaaprilisowy. Władze parku jednak negują to. To nie był kawał. Jedna z najpiękniejszych bajkowych królewien przeszła operację plastyczną, która w znaczącym stopniu powiększyła jej miseczkę.

 

Remont ekspozycji

Zmiana rozmiaru piersi to jednak niejedyna metamorfoza. Ekspozycja Śpiącej Królewny w Bajkowym Lesie, przez pewien czas była zamknięta. Zmieniono między innymi wygląd jej komnaty, łoża, na którym spała, sama bohaterka nosi teraz lepszy makijaż, ma również dłuższe włosy. Generalnie wprowadzono dużo zmian, które kosztowały obsługę wiele pracy, ale goście jak na złość zauważają tylko tę jedną. „To prawda, że ​​piersi nieco się powiększyły. Po prostu nie spodziewałyśmy się, że będzie to aż tak zauważalne” – odpowiedział dziennikowi Nu.nl Brabants Dagblad rzecznik Efteling.

Wierność oryginałowi

Jak łatwo się domyśleć zmiany w wyglądzie nie były pomysłem Królewny. Władze parku zdecydowały się na to z dość prostego powodu. Chciały, by wizerunek postaci z bajki był jak najwierniejszy oryginalnemu rysunkowi autorstwa Antona Piecka. Ten holenderski grafik i malarz artysta cieszący się ogromną popularnością w kraju i na świecie, w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku zaprojektował bowiem wystrój całego bajkowego parku Efteling w Kaatsheuvel. Obecnie jednego z głównych parków tematycznych w Europie. Oraz swoistego wzorca dla innych tego typu miejsc na świecie. Na rysunkach Holendra śpiąca postać miała zaś nieco większy biust.

Reklama

„Ludzie są dość zaskoczeni. Nie chcieliśmy, żeby było to tak zauważalne. Ale kiedy zestawi się zdjęcia obok siebie, rzeczywiście widzę dużą różnicę” mówi rzecznik, dodając iż ludzie po prostu muszą przyzwyczaić się do wizerunku nowej Śpiącej Królewny. „Rozumiemy zamieszanie i jest ono dość komiczne, chociaż nie było to zamierzone. Ale to naprawdę nie jest żart primaaprilisowy” -wskazuje marketingowiec, zapewne ciesząc się z całego zamieszania. Wiele osób chce bowiem zobaczyć tę nową, „lepszą” Królewnę.

 

Źródło:  Nu.nl