Niebezpieczne wiadomości od NL-Alert w Holandii
NL-Alert to system ostrzegania przed sytuacjami kryzysowymi w Królestwie Niderlandów. Wielu z nas zna go doskonale. To on przysyła informacje o wypadkach, pożarach czy skażeniach i innych wydarzeniach zagrażających życiu i zdrowiu obywateli. Ostatnio jednak stał się również narzędziem oszustwa. O takiej sytuacji poinformował we wtorek RIVM i prosił, by użytkownicy nie klikali w linka z wiadomości.
Nl-Alert w Holandii
NL-Alert powstał w trosce o bezpieczeństwo obywatela. System ten składa się z wiadomości wyświetlanych na reklamach wielkopowierzchniowych, informacjach w komunikacji miejskiej czy tablicach informacyjnych na dworcach i przystankach. Jego trzon stanowią jednak wiadomości tekstowe i powiadomienia push wysyłane na telefony użytkowników. Dzięki geolokalizacji urządzeń na podstawie GPS lub częściej triangulacji z nadajników ostrzeżenia nie trafiają do każdego mieszkańca Holandii, ale tylko do tych, którzy znajdują się w strefie zagrożenia. Rozwiązanie to w XXI wieku, w czasie gdy praktycznie każdy ma ze sobą telefon jest o wiele lepsze i skuteczniejsze niż syreny lub policja rozgłaszająca apel na ulicach.
Dziwny sms
W poniedziałek z zaufania do NL-Alert postanowili skorzystać przestępcy. Wiele osób w Holandii dostało wiadomość SMS o pakietach medycznych:
[NL-ALERT] W związku z koronawirusem (COVID-19) RIVM oferuje teraz ograniczoną liczbę pakietów opieki. Zalecamy jak najszybszy zakup za pośrednictwem: link do strony.
Waarschuwing! Vanochtend is er een vals NL-Alert verzonden. In het bericht wordt gesproken over zorgpakketten die het #RIVM zou aanbieden. Dit bericht is niet van het RIVM afkomstig. Klik niet op de link in het bericht.#NLAlert #FakeNews pic.twitter.com/gZSczigZg7
— RIVM (@rivm) April 20, 2020
Po pierwszych zapytaniach o zawartość pakietów kierowanych do RIVM, Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego i Środowiska natychmiast wydał dementi. Instytut wskazuje, iż jest to fałszywy alert. RIVM nie oferuje obywatelom żadnych pakietów na sprzedaż i prosi, by ludzie pod żadnym pozorem nie klikali w znajdujący się w SMS'ie link. Hiperłącze prowadzi bowiem do strony phishingowej, której zadaniem jest wyłudzenie danych od niczego niepodejrzewającej ofiary i kradzież jej pieniędzy za zakup fałszywego pakietu lub nawet całkowite wyczyszczenie konta.
Jak rozróżnić fałszerstwo
Służby ds. zwalczania przestępczości internetowej już zajęły się tą sprawą. Policja stwierdza, iż oszuści mieli dobry pomysł, niestety wykonanie było dość amatorskie. Eksperci wskazują, iż NL-Alert nie korzysta z klasycznych SMS’ów jak ta fałszywa wiadomość. W momencie zagrożenia na telefon użytkownika przychodzi systemowe powiadomienie tekstowe. Jest ono w inny sposób zapisywane i często ma również inny dźwięk odbioru wiadomości. Wielu ludzi jednak przez roztargnienie lub po prostu brak tej wiedzy może wziąć to za oryginał. Dlatego też od dłuższego czasu policja prowadzi akcję mającą na celu uświadomić społeczeństwo jak łatwo paść ofiarą cyberprzestępczości. Akcja ta skierowana jest nie tylko do osób starszych. Wiele przykładów dobitnie pokazuje, iż dają się nabrać również ludzie młodzi. To zresztą właśnie z myślą o nich władza rozpoczęła nową kampanię informacyjną.
Jest to o tyle ważne, iż obecnie w sieci pełno jest „cudownych leków”, „idealnych maseczek” czy innych fałszywych środków mających pomóc Holendrowi przetrwać epidemię. Zresztą, by daleko nie szukać, wczoraj pisaliśmy o 70 zhakowanych stronach internetowych, na których oszuści umieścili leki na COVID-19.
Uważajmy więc na to, co klikamy, by przez chwilę nieuwagi nie stracisz ciężko zarobionych przez nas pieniędzy.