Nie będzie godziny policyjnej, ale… czyli sugestie OMT

Koniec epidemii koronawirusa w Holandii

Królestwo Niderlandów znów stało się czerwone na epidemiologicznej mapie Europy. Sytuacja w kraju z każdym dniem się pogarsza, dlatego też rząd poprosił zespół ekspertów do spraw zarządzania epidemią, by ten przeanalizował to co się obecnie dzieje w kraju i wydał zalecenia dotyczące ewentualnych przyszłych działań gabinetu. Czy więc znów możemy się spodziewać godziny policyjnej i zamykania restauracji w Holandii?

Godzina policyjna

Najczarniejszy scenariusz dotyczący godziny policyjnej, zamknięcia sklepów, restauracji i hoteli nie wchodzi w grę. OMT przyznaje, iż sytuacja w kraju nie jest najlepsza, niemniej jednak po czwartkowym spotkaniu nie proponują rządowi żadnych restrykcyjnych obostrzeń. Zdaniem epidemiologów należałoby odświeżyć stare porady dotyczące tego, by ludzie znów, jeśli to tylko możliwe pracowali zdalnie, unikali tłumów i jeśli istnieje na to szansa, zachowywali bezpieczny dystans.

 

1,5 metra odstępu

Czy więc rząd znów wprowadzi obowiązkową zasadę 1,5 metra? Nie jest to takie pewne. Decyzja ta wiązałaby się z wprowadzeniem zmian w kilku ustawach. Byłby to również ogromny, wizerunkowy cios w gabinet Marka Rutte. Oznaczałoby to bowiem ogromny krok w tył w drodze do normalizacji i de facto porażka polityki epidemiologicznej rządu.

 

Kody QR

OMT wskazuje również, iż rząd powinien poważnie zastanowić się nad rozszerzeniem wykorzystania kodów QR. Eksperci proponują, aby tego typu przepustki uprawniające do wejścia do lokalu nie dotyczyły tylko gastronomii i dyskotek. Padła więc propozycja, aby kodem legitymowali się ludzie uczęszczający na siłownie, baseny czy uczestnicy i widzowie amatorskich zawodów sportowych. Za rozwiązaniem tym opowiada się również wielu Holendrów. Niderlandy stają się bowiem coraz bardziej podzielone. Spora część społeczeństwa bojąc się, iż wzrost liczby chorych znów spowoduje lockdown chce, by rząd upowszechnił przepustki koronowe i wydzielił specjalne miejsca dla szczepionych i niezaszczepionych. Pojawiają się nawet skrajne pomysły, by pracodawcy mogli sprawdzać i wpuszczać do pracy tylko zaszczepione kadry.

 

Delikatna granica

Rząd na takie apele na chwilę obecną nie odpowiada. Nieoficjalnie holenderski minister zdrowia nie mówi nie, parlament jest jednak bardzo ostrożny pod tym względem. Dlatego też rząd szuka rozwiązania, które pozwoliłoby obniżyć liczbę zakażeń, ale przy tym również było jak najmniej uciążliwe dla mieszkańców. Czy im się to uda? Co zostanie postanowione? Przekonamy się najpewniej 2 listopada. Wtedy ma bowiem mieć miejsce konferencja prasowa premiera i ministra zdrowia Holandii.