Najspokojniejszy karnawał od lat

Najspokojniejszy karnawał od lat

Wczoraj była Środa Popielcowa, rozpoczął się więc Wielki Post. Z niedawnego karnawału pozostało więc tylko wspomnienie. Jak jednak wyglądały tegoroczne zabawy? Zarówno u nas jak i w niderlandzkich mediach było na ich temat wyjątkowo cicho. To zaś paradoksalnie bardzo dobrze. Oznacza to bowiem iż nie doszło do żadnych tragedii, czy większych incydentów. Jak jednak podsumowuje to wydarzenie holenderska policja, nie oznacza to, iż jej oficerowie nie mieli nic do roboty.

Karnawał

Teoretycznie okres karnawału w Holandii trwa od niedzieli do Środy Popielcowej. W praktyce jednak, jak co roku zaczął się on już w sobotę. Weekend w połączeniu z relatywnie dobrą pogodą, jak na połowę lutego, sprawił, iż w wielu miastach było wyjątkowo tłoczno, o czym zresztą pisaliśmy niedawno. W sobotę Tilburg zamknął się dla gości, w niedzielę to samo zrobiła Breda i Den Bosch, ponieważ na karnawałowych placach i alejkach było już zbyt dużo odwiedzających, co mogło zagrażać uczestnikom imprezy.

 

Zamieszki

W dwóch z trójki wymienionych wyżej miast, w Tilburgu i Bredzie, doszło do pewnych starć z policją. Tamtejsze patrole mówią o małych zamieszkach i rozróbach, wskazując na zakłócenie porządku publicznego. Najczęściej zajścia te spowodowane były tłokiem i nadmiernym spożyciem alkoholu. W większości przypadków stróżom prawa udawało się je ugasić w zarodku. Ich intensywność i skala nie była duża. Jak informuje policja, nie musieli oni interweniować częściej niż podczas zwykłych weekendów, w których to bary i puby są otwarte do późna.

Aresztowania

Kolejnym argumentem przemawiającym za tym, iż był to bardzo grzeczny karnawał, jest to, że obyło się bez znacznej liczby aresztowań. Ruch w policyjnych celach był również taki sam jak w każdy weekend.

 

Spokojnie

Również z Eindhoven i Maastricht nie spłynęły żadne informacje o jakichś większych problemach z zakłócaniem porządku. Nawet opisywane przez nas zaciemnienie z racji braku prądu w Oss, nie doprowadziło do tego, iż w mieście doszło do jakichś nieprzyjemnych incydentów. Można więc śmiało powiedzieć, iż tegoroczny karnawał w Holandii minął tak dobrze i spokojnie, iż nie warto było o nim mówić. Było radośnie i miło, zarówno rodowici Holendrzy jak i goście bawili się wspaniale razem. Wszystko, co dobre jednak szybko się kończy i do następnego karnawału przyjdzie nam czekać rok.

 

 

Źródło:  Nu.nl