Motocyklista wjeżdża do sklepu na stacji benzynowej
We wtorkowy poranek kierowca ścigacza dosłownie wjechał do sklepu na stacji benzynowej w Elst, w Gelderland. Prowadzący jednoślad złożył wizytę w zamkniętym lokalu około godziny 5 rano.
Motocyklem do sklepu
Do incydentu doszło na A325 w pobliżu Elst, w kierunku na Arnhem. Kierowca jednośladu wjechał do wnętrza małego sklepu znajdującego się na stacji benzynowej. Służby ratownicze znalazły w środku lokalu motocykl, który nie tylko przebił się przez szybę wystawową, ale również spuszczaną na noc żaluzję. Siła uderzenia, a zatem i prędkość, z jaką poruszał się motocyklista, musiała być bardzo duża. Potwierdzają to niejako obrażenia osoby dosiadającej motocykl. Człowiek ten został zabrany przez pogotowie do Radboudumc w Nijmegen. Ratownicy ani lekarze nie chcą zdradzać informacji o kondycji pacjenta. Wiadomo jedynie, iż jego stan jest ciężki.
Drugie dno
Policja bardzo specyficznie podeszła do tego wypadku. Zdaniem śledczych wydarzenia na stacji benzynowej mogą być powiązane z tym, co stało się parę minut wcześniej. O godzinie 4:50, straż pożarna otrzymała raport o pożarze domu w Huissen, znajdującym się na pobliskim terenie przemysłowym. Biorąc pod uwagę możliwości motocykla i niewielki ruch kierowca ścigacza mógł trasę spod domu na stacje pokonać w 8-12 minut.
W płonącym budynku nie było nikogo. Strażacy podczas akcji gaśniczej, w ramach środków ostrożności, ewakuowali trzy inne pobliskie budynki mieszkalne. Policja zaś odgrodziła cały obszar. W efekcie we wtorkowy poranek kilka znajdujących się obok miejsca pożaru firm nie mogło normalnie rozpocząć pracy.
Domysły
Śledczy prowadzą obecnie dochodzenie w obu sprawach. Niektórzy sugerują, iż budynek mógł należeć do motocyklisty. Inni zastanawiają się, czemu na miejscu pożaru pojawiły się jednostki EOD, czyli holenderskiego patrolu saperskiego, wzywanego zwykle w przypadku odnajdywania niewypałów lub pozostałości po materiałach wybuchowych, np. po wybuchach bankomatów. Wizyta saperów mogłaby wskazywać na bombę. Czyżby więc kierowca motocykla uciekał z miejsca przestępstwa gdy doszło do wypadku? Policja musi to ustalić. Możliwe jednak, iż obie sprawy nie mają ze sobą żadnego związku i wszystko to jest zwykłym zbiegiem okoliczności. Nie będziemy tego jednak wiedzieć do czasu oficjalnego policyjnego raportu.
Update:
Policja oficjalnie potwierdziła podejrzenia mówiące, iż motocyklista był mieszkańcem budynku, który stanął w ogniu.
Update Huissen/Elst: we kunnen nu melden dat de motorrijder die vanochtend in Elst de shop van een tankstation is binnengereden de bewoner is van de woning in Huissen waar vanochtend brand was. Het onderzoek is nog niet afgerond en gaat verder. ^AC.
— Politie Gelderland (@POL_Gelderland) August 4, 2020