Morze Wattowe rajem dla rekinków

Czy holenderskie wody mogą być rajem dla rekinów? Okazuje się, że tak. Nie ma się jednak czego obawiać. Chociaż drapieżniki te występują w Morzu Wattowym bardzo daleko im do tego, którego osobnika wydzielimy w filmie „Szczęki”, czy do jakichkolwiek innych rekinów mogących zagrozić ludziom.

Morze Wattowe

Jak wskazują naukowcy Morze Wattowe jest odpowiednim zbiornikiem wodnym, w którym mogą dorastać rekiny. W ubiegłym tygodniu naukowcy odnaleźli w jego wodach kilka nowonarodzonych osobników. Okazy te były efektem pierwszego szczegółowo przeprowadzonego badania dotyczącego obecności żarłacza szarego.

Badania

Naukowcy z Królewskiego Holenderskiego Instytutu Badań Morskich  i Wageningen Marine Research złapali w wodach Morza Wattowego kilka młodych, mierzących niecałe 40 centymetrów, osobników. Sądząc po wielkości i tym, że ryby te dorastają do dwóch metrów, były to oseki, które urodziły się kilka dni temu. Owy narybek był w bardzo dobrej kondycji, były to żwawe, silne osobniki mające duże szanse na dożycie do dorosłości. To wyjątkowo dobra wiadomość, bo jak wskazują naukowcy, młode rekiny są wyjątkowo wrażliwe na zmiany środowiska naturalnego, dlatego też tak ważne jest, by żyły i dorastały na stanowiskach chronionych przez człowieka.

Trudne czasy

Wiadomości o tym, iż żarłacze szare mogą rozwijać się na terenie Holandii, bardzo cieszy naukowców, ponieważ drapieżnik ten na świecie radzi sobie coraz gorzej. Jego populacja spada i już teraz gatunek ten jest uznawany za narażony na wyginiecie, dlatego takie miejsca jak Morze Wattowe, w którym mogą się swobodnie rozmnażać i rozwijać jest szczególnie ważne. Niemniej jednak rozwój tych osobników w tym akwenie wymaga jeszcze długich, żmudnych badań.
Czy jednak jest szansa, iż młode rekina na stałe zagoszczą w tym akwenie? Trudno na to obecnie jednoznacznie odpowiedzieć. Z jednej strony naukowcy złapali więcej rekinów, niż mieli nadzieję. Z drugiej z roku na rok ilość ryb w Morzu Watowym spada. Może więc wkrótce okazać się, iż te drapieżniki nie będą mieć tam na tyle pokarmu, by móc swobodnie się rozwijać.

Źródło:  Nu.nl