Mierzenie temperatury pracownika – czy jest legalne?

Parę dni temu do naszej redakcji przyszedł bardzo niepokojący mail. Pochodził on od jednego z pracowników z Brabancji Północnej. Kwestia dotyczyła mierzenia temperatury pracownika przed wejściem na teren zakładu. Czy jest to legalne?

„Dzień dobry

Od paru dni w naszym zakładzie wprowadzono nowe zasady. Pasażerowie z każdego busika, zanim wejdą na halę, są badani przez brygadzistę termometrem zbliżeniowym. Pracodawca wpadł na ten pomysł kilka dni temu, stwierdził, że to wszystko dla naszego zdrowia. Później jednak okazało się, iż przepisy te godzą w nas bezpośrednio.

Wiem co najmniej o dwóch przypadkach poważnych problemów z tym związanych. Jeden z kolegów, ze wcześniejszej zmiany, musiał spędzić kilka godzin przed firmą.Termometr pokazał, iż miał on gorączkę i pracodawca nie wpuścił go na zakład. Kierowca busa też nie chciał go odwieźć, bo za to mu ponoć nie płacą. Skończyło się na tym, iż pracownik z Rumuni musiał wracać kilka kilometrów do hotelu na piechotę. Ja sam zaś byłem świadkiem jak mój znajomy, z którym mieszkam w pokoju, zostałby przed drzwiami. Też miał za wysoką temperaturę. Na szczęście tam wszystko było spowodowane przegrzaniem i czapką na głowie. 10 minut na dworze, kolejne badanie i wszedł na hale. Kierownik jednak bardzo krzywo się na niego patrzył. Rozumiem zasady bezpieczeństwa, ale czy tak można. Wiem, że ten Rumun nie dostał dniówki po tym, jak go wysłali do domu, z ubezpieczenia też nie dostał kasy."

 

Wojtek F. - wiadomość przyszła na platformę GP24

 

Dobro wspólne

Sprawa mierzenie temperatury to ostatnio dość głośny temat w Holandii. Kwestie związane z takim środkiem zapobiegawczym nie dotyczą tylko Polaków czy innych narodowości z Europu Wschodniej. Mierzenie temperatury pracownika tyczy się też rodowitych Holendrów i tam również ujawniają  się podobne problemy. W ich wypadku jednak brak bariery językowej pozwala na dużo więcej. Ludzie są w stanie po prostu wytłumaczyć, iż mieli czapkę na głowie, czy to, że dobrze się czują.

Jak słusznie zauważył Pan Wojtek, wielu z nas chce, by w jego miejscu pracy było najbezpieczniej. Dotyczy to też naszych rodaków, którzy bardzo często w obawie o swoje zdrowie i życie zgadzają się na każdy środek ochronny, tym bardziej, gdy zwykle narażeni są na niedobory środków ochrony bezpośredniej. Problem jednak w tym, iż nie wszystkie tego typu działania są legalne.

 

RODO

Co ciekawe sprawą mierzenia temperatury w Holandii nie zainteresował się RIVM, ani GGD a Autoriteit Persoonsgegevens (AP). AP to Holenderski Urząd Ochrony Danych Osobowych. Jak zauważają bowiem jego eksperci, kwestia ta dotyka nie tylko ochrony zdrowia, ale również właśnie RODO. Może się to wydać dziwne, ale informacje o stanie zdrowia to tak zwane dane poufne, które podlegają specjalnej, prawnej ochronie.

 

Nie wolno

Aleid Wolfsen, przewodniczący AP, jasno wypowiada się w sprawie mierzenia temperatury pracownikom: „Słyszymy, że organizacje i firmy używają różnych środków, aby szybko sprawdzić ludzi pod kątem gorączki. Używają nie tylko  termometrów, ale także kamer termicznych. To niedozwolone. Jest to poważne przestępstwo zgodnie z prawem ochrony prywatności, ogólnym rozporządzeniem o ochronie danych (RODO). Jeśli prawo zostanie złamane, będziemy działać jako funkcjonariusze organów ścigania”.

 

Dane zdrowotne

Owszem, teksty takie mogą być wykonywane legalnie. Wtedy jednak muszą one odbywać się na podstawie określonych procedur, zapisów, umów i zgód. Te ostatnie nawet podpisane przez pracownika, mogą być łatwo poddawane w wątpliwość. Wyrażenie zgody zatrudnionego, by zatrudniający mierzył mu temperaturę, nosi poważny błąd natury prawnej. Między podmiotami występuje bowiem stosunek pracy, na zasadzie nadrzędności, podrzędności. Pracownik podpisujący taki dokument może odczuwać presję i obawę o swoje zatrudnienie. W tym momencie podpis ten nie jest dobrowolny.

 

Pracodawca to nie lekarz

AP zauważa ponadto, iż badanie nawet zwykłym termometrem powinien wykonywać lekarz lub inny pracownik medyczny. Wszystko dlatego, iż pracodawca nie jest do tego przeszkolony. Nie jest on też lekarzem, by decydować czy jego podwładny jest zdrowy, czy chory. Ponadto, tylko lekarz może prowadzić dokumentację medyczną pracownika.

 

Co więc powinien zrobić pracownik?

 

Jeśli tak jak w przypadku Pana Wojtka, również w Twojej firmie mierzona jest temperatura, przed wejściem do pracy, nie należy od razu robić „awantury”. Podstawą jest przestrzeganie stosownej drogi formalnej. Po pierwsze fakt taki należy zgłosić radzie zakładowej i inspektorowi ochrony danych (FG), jeśli firma takiego posiada. To w ich zakresie jest kontakt z kierownictwem i wywarcie presji, by zaniechała badań. Jeśli jednak FG nic nie robi lub pracodawca nie zgadza się na ich sugestie rady zakładowej, wtedy dopiero sprawę należy skierować do AP.

 

Kierowcy

Na koniec jeszcze jedna ważna sprawa. Kwestia mierzenia temperatury tyczy się nie tylko pracowników, ale i „gości” w firmie. Pod pojęciem tym można rozumieć np. kurierów czy kierowców ciężarówek. Mierzenie temperatury pracownika zatrudnionego w innej firmie również jest zabronione. Nawet podpisanie przez niego zgody budzi wątpliwości prawne. Wszystko dlatego, iż jest to działanie pod presją. Jeśli by jej nie podpisał, nie wykonałby swojej pracy, nie doszłoby do dostarczenia towaru, wyładunku i podpisania odbioru. Dlatego też również w takiej sytuacji należy zgłaszać złamania RODO.