Mężczyzna okrada radiowóz z narkotyków

"Elka" na wysokich obrotach

Każdy może mieć gorszy dzień w pracy. Jak pokazują najnowsze informacje z Holandii. Niedawno przydarzyło się to tamtejszym policjantom, którym okradziono radiowóz z narkotyków.

Brzmi to może niedorzecznie, ale te informacje z Holandii są w 100 procentach prawdziwe. Tamtejsi funkcjonariusze poszukują młodego mężczyzny, który okradł nieoznakowany radiowóz. Korzystając z chwili nieuwagi mundurowych, wyciągnął z niego porcję narkotyków. Sprawca byłby pewnie niemożliwy do identyfikacji, gdyby nie nagranie wykonane przez jedną z okolicznych kamer monitoringu. Jej cyfrowe oko zarejestrowało bowiem całe zajście.

Zatrzymanie dealera

Wydarzenie to miało miejsce już dość dawno temu, bo 9 września. Wtedy to patol, w nieoznakowanym radiowozie, zatrzymał w Hilversum na północy Holandii osobę posiadającą przy sobie narkotyki. Substancje te zostały zarekwirowane, ponieważ wiele wskazywało na to, iż są one przeznaczone do sprzedaży. Policjanci odłożyli je do radiowozu, a sami w tym czasie zajęli się spisywaniem danych potencjalnego dealera.

Tę sytuację postanowił wykorzystać pewien młody mężczyzna. Człowiek ten podszedł do policyjnego samochodu, włożył rękę przez otwarte okno od strony kierowcy. Wyciągnął cenną zawartość i odszedł jak gdyby nigdy nic. Gdy po spinaniu podejrzanego policjanci wrócili do radiowozu, „dowody” zniknęły, a funkcjonariusze do momentu obejrzenia nagrania nie wiedzieli nawet, kto je zabrał.

Nowe informacje z Holandii nadają się na scenariusz sitcom’u o policjantach. Ktoś ukradł narkotyki z policyjnego radiowozu.

 

Ujawnienie wizerunku złodzieja

Te nieco zabawne informacje z Holandii wyszły na światło dzienne dopiero teraz, po blisko 4 miesiącach od zdarzenia. Nie ma się zresztą czemu dziwić. Funkcjonariusze początkowo prowadzili sami dochodzenie w tej sprawie. To jednak nie przyniosło pożądanych rezultatów. Na nic zdała się również informacja w mediach społecznościowych wzywająca do oddania skradzionego zawiniątka. Rabuś albo nie natrafił na tę informację, albo nie chciał oddać zakazanych substancji lub już dawno je zużył we własnym zakresie. Dlatego też w ubiegłym tygodniu policja, za zgodą sądu, postanowiła upublicznić wizerunek złodzieja, tak by w końcu namierzyć sprawcę. Pomimo medialnego nagłośnienia całej sprawy służby nie podają ani jaki narkotyk został skradziony, ani ile go było w policyjnym radiowozie.

 

https://www.facebook.com/politiehilversum/videos/495363087740172/