Masowe zwolnienia w Tata Steel
Tata Steel, ogromna huta stali w Ijmuiden, niegdyś chluba regionu i powód, dla którego ludzie osiedlali się w okolicy. Teraz zaś firma uznawana jest za największego truciciela, której wielu najchętniej by się pozbyło. Czarne chmury nad zakładem zbierają się jednak nie tylko z racji kwestii związanych z ochroną środowiska. Okazuje się, iż z powodu trudności na rynku stali, mniejszego zapotrzebowana na surowiec i większej konkurencji, zakład będzie musiał zwolnić 800 pracowników.
Jak wskazuje zakład, by zachować konkurencyjność i rentowność produkcji, firma musi ciąć koszty związane z siłą żywą. To zaś oznacza redukcję personelu. Obecnie w zakładach Tata Steel w Niderlandach pracuje 11 i pół tysiąca osób. Najwięcej właśnie w fabryce w Ijmuiden, bo 9200 i to właśnie w tym zakładzie mają mieć miejsce największe cięcia.
800 pracowników
Jak wskazuje przedstawiciel zakładu, zwolnionych zostanie około 800 pracowników, w tym 500 pracowników etatowych. Kim jest pozostałych 300? Mogą to być ludzie samozatrudnieni (działający na umowy B2B), podwykonawcy czy też pracownicy migrujący na umowach od agencji pracy. Co jednak ciekawe zwolnienia te nie zaczną się od dołu, ale od góry. Firmie chodzi o to, by produkcja pozostała na tym samym poziomie. Dlatego też cięcia etatów będą mieć miejsce na stanowiskach biurowych, kadrowych, kierowniczych i pomocniczych.
Problemy
Spółka, która prócz malejącego zapotrzebowania, boryka się z niskimi marżami na stal i dużymi kosztami energii musi więc coś zrobić, by przetrwać. Jej decydenci wiedzą, iż tak duże zwolnienia mogą mieć potężny wpływ nie tylko na pracowników, ale na całą sytuację w regionie, dlatego też obecnie prowadzone są rozmowy ze związkami zawodowymi nad rozwiązaniami osłonowymi dla zwalnianych.
Dodatkowe pieniądze
Do tych problemów finansowych firmy dochodzą naciski z zewnątrz związane z transformacją energetyczną i przejściem na „zieloną stronę mocy”. Zakład wskazuje, iż potrzebuje ogromnych środków, by udało się sprawić, aby huta stała się bardziej przyjazna środowisku. Niemniej jednak nie ma to nic wspólnego z tymi zwolnieniami.
Zatrudnią
Co ciekawe, jak wskazał rzecznik spółki holenderskim dziennikarzom, owe 800 zwolnień nie oznacza zamykania firmy. Mniej więcej w tym samym czasie huta zamierza zatrudnić nowych ludzi. Mają to być jednak eksperci związani z samą produkcją, a nie administracją.
Źródło: Nu.nl