Maseczki i 1,5 metra odstępu w holenderskim lesie?

Holenderscy leśnicy i strażnicy w rezerwatach przyrody wzywali w miniony weekend do tego, by goście w lesie pamiętali o półtorametrowym odstępie od innych ludzi. Wszystko dlatego, iż ostatnie dni pięknej jesiennej pogody, wywiodły na łono natury dziesiątki tysięcy Holendrów.

Władze Staatsbosbeheer, Natuurmonumenten i Parku Narodowego De Hoge Veluwe odradzały w miniony weekend turystom korzystanie z najpopularniejszych szlaków w lasach. Wszystko dlatego, iż to właśnie na nich miały pojawić się tłumy, a bliskość setek ludzi z wielu rejonów Holandii mogłaby sprawić, iż o zakażenie nie byłoby trudno.

Wszystko to efekt uboczny pięknej jesiennej pogody i wolnego weekendu, a dla niektórych np. przybywających do Holandii Niemców, nawet jesiennych wakacji. Ludzie bowiem na skutek obostrzeń koronowych i ograniczeń w kulturze i sporcie bardzo często wybierają właśnie spacer w lesie, w pięknych okolicznościach przyrody jako pomysł na spędzanie wonnego czasu.

 

Przepisy w lesie

Jak wskazują leśnicy obecnie sytuacja w lasach i na łąkach jest o wiele bardziej skomplikowana, niż może się na wydawać. Oprócz wspomnianej już odległości półtora metra na tamtejszych duktach, obowiązują również inne obostrzenia. W lesie nie można tworzyć grup. Wspólny spacer w dużym gronie znajomych to łamanie przepisów. Oprócz tego w lesie czasem trzeba założyć maseczkę. Brzmi to może niedorzecznie. Jeśli jednak wejdziemy na wieżę strażniczą, wieżę widokową, która jest zadaszona, jest to obiekt (wedle prawa) niejako zamknięty i tam brak zasłonięcia ust i nosa może skończyć się mandatem. Oczywiście leśnicy nie będą wzywać policji, by od razu karać. Rozumiejąc nierzadko, iż goście odwiedzający park narodowy nie mają o tym pojęcia. Jeśli jednak ktoś nie będzie się do tego podporządkować, po usłyszeniu przestrogi, dostanie mandat.

 

Unikajcie tłumów

Wielu leśników widzi jednak w tej sytuacji pewną szansę dla gości. Prosi zwiedzających, by ci szukali alternatywy. By wybierali mniej uczęszczane szlaki. Na stronach parków narodowych można znaleźć dziesiątki pomysłów na wyprawę w mniej oczywiste miejsca rezerwatu. Tam oprócz ciszy i spokoju możemy podziwiać piękno przyrody nierozdeptanej przez setki turystów, którzy byli tam przed nami.

 

Badania

By wejść do parku, nie trzeba rezerwować wizyty, tak jak do restauracji. Nie zdziwmy się jednak, iż na wejściu spotkamy strażnika, który zmierzy nam temperaturę i poprosi o dane do rejestracji. Wszystko to jednak tylko dla dobra gości jeśli w lesie ktoś mógłby zarażać COVID-19.