Małoletni wdzierają się do domu i terroryzują ofiary nożem

Polak zabił staruszka i nękał okolicznych mieszkańców

Dom powinien być ostoją dla jego mieszkańców. Miejscem, gdzie mogą odpocząć po całym dniu pracy, czując się bezpiecznie. Spokój takiego domowego zacisza zakłóciła w Eindhoven grupa rabusiów, która postanowiła w piątek wedrzeć się do jednego z budynków, dokonując zuchwałego napadu z bronią w ręku. Policji udało się jednak zatrzymać sprawców.

W piątek wieczorem, gdy na zewnątrz panowała już ciemność, do domu przy ulicy Peter van Anrooylaan w Eindhoven wdarło się trzech młodych mężczyzn. Zadzwonili oni do drzwi wejściowych. Gdy gospodarz im otworzył, grupa momentalnie wepchnęła go do środka i zagroziła mu bronią. Napastnicy sterroryzowali również nożem dziewczynę gospodarza.

 

Pieniądze albo życie

Przestępcy, grożąc śmiercią parze, zażądali, by ci wydali im wszystkie pieniądze, biżuterię i kosztowności, jakie posiadali w domu. Gdy dwójka bojąc się o swoje życie oddała wszystkie drogocenne przedmioty i posiadaną w mieszkaniu gotówkę napastnicy opuścili dom. Rabusie nie wyrządzili krzywdy lokatorom, ale brutalnie zniszczyli ich poczucie bezpieczeństwa, jakie miał dawać ich własny dom.

 

14-latek z nożem w ręce atakujący dorosłych — to powoli staje się normą w Holandii

 

Pościg

Gdy rabusie uciekli, gospodarz zgłosił sprawę na policję, opisując jak mógł najdokładniej napastników. W efekcie, w rejon incydentu zostały natychmiast wysłane wzmożone patrole policji, których celem było odnalezienie sprawców napaści. Zadanie to udało się wykonać nadzwyczaj szybko. Na Blaarthemseweg jeden z patroli zobaczył trzech młodych mężczyzn wsiadających do taksówki. Trójka ta pasowała w 100% do rysopisu, jaki podały ofiary. W efekcie zamiast taksówki podejrzani pojechali radiowozem na komisariat. Tam tylko potwierdzono, iż to sprawcy napadu. Znaleziono u nich bowiem rzeczy odebrane groźbą holenderskiej parze.

Aplikacja do rozliczenia podatku z Holandii

Nastolatkowie

Tym, co w tej sprawie najbardziej przeraża, to wiek sprawców. Po wylegitymowaniu stało się jasne, iż młodzi mężczyźni to tak właściwie dzieci w wieku 14, 15 i 17 lat. Wiek ten nie przeszkadzał im jednak chwycić za noże, zaatakować i grozić śmiercią dorosłym ludziom. Ba, nastolatkom przyszło to nawet dużo łatwiej niż dorosłym. Gdyby bowiem 14 i 15-latek zamordowali swoje ofiary, otrzymaliby za to maksymalnie rok więzienia. 17 skazano by na dwa lata. Zwykły więc rabunek z użyciem broni to będą dla nich maksymalnie miesiące w poprawczaku lub nakaz prac społecznych i kurs reedukacyjny. Sankcje te są więc niczym przy potencjalnych zyskach, dlatego też młodzi coraz częściej dokonują brutalnych przestępstw.